Władze Kołobrzegu chcą ratować zabytki, które są własnością prywatną, lecz z różnych przyczyn niszczeją. Miasto chce odkupić pochodzącą z XV wieku Basztę Lontową. Obiekt znajduje się przy ulicy Dubois.
Zdaniem Ewy Kowalskiej, miejskiego konserwatora zabytków, budynek niszczeje i to miastu powinno zależeć, by nie doprowadzić go do ruiny.
- W tej chwili zagrożone są fundamenty obiektu, do wykonania są też pewne określone prace konstrukcyjne przy samym budynku - mówi Kowalska. - Ostatnie doświadczenia pokazują, że zabytki w rękach prywatnych w Kołobrzegu nie mają się dobrze. To jest naprawdę jeden z nielicznych budynków gotyckich w tym mieście.
Właściciel, który przed laty nabył budynek od Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, przeznaczył go na sprzedaż. Prezydent Kołobrzegu podjął decyzję, by miasto kupiło nieruchomość za 540 tysięcy złotych. Uchwałę w tej sprawie musi przyjąć jeszcze rada miasta.
- W tej chwili zagrożone są fundamenty obiektu, do wykonania są też pewne określone prace konstrukcyjne przy samym budynku - mówi Kowalska. - Ostatnie doświadczenia pokazują, że zabytki w rękach prywatnych w Kołobrzegu nie mają się dobrze. To jest naprawdę jeden z nielicznych budynków gotyckich w tym mieście.
Właściciel, który przed laty nabył budynek od Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, przeznaczył go na sprzedaż. Prezydent Kołobrzegu podjął decyzję, by miasto kupiło nieruchomość za 540 tysięcy złotych. Uchwałę w tej sprawie musi przyjąć jeszcze rada miasta.