Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Taksówkarz, który wziął udział w prowokacji i rzucił się na innego kierowcę, stracił pracę. Nie jeździ już w szczecińskiej korporacji City Taxi.
Korporacja w której pracował mężczyzna nie popiera takich zachowań. Właśnie stracił pracę - mówi Piotr Bałakirew, dyrektor City Taxi.

- Zakończyliśmy współpracę. Czy to na stałe czy czasowo, to się jeszcze okaże. Wiele rzeczy miało wpływ na tę decyzję. Przede wszystkim opinia naszych własnych taksówkarzy, którzy nie byli zadowoleni, że jeździ w korporacji. Wyrażali swój sprzeciw co do tej prowokacji - mówi Bałakirew.

Na początku miesiąca mężczyzna - również taksówkarz - zamówił kurs od Taxi Złotówy. Akcję zorganizował w porozumieniu z ogólnopolskim związkiem taksówkarzy. Mówił, że chodziło o utarcie nosa Taxi Złotówie.

- Postanowiłem zadzwonić i zamówić kurs. Przewiózł mnie na okrągło - mówi taksówkarz, który wziął udział w prowokacji.

Szymon Wrzesień z Taxi Złotówy komentował, że cała akcja jest zorganizowana dlatego, że jest najtańszy w mieście.

Kilkanaście dni temu Taxi Złotówa dostał zlecenie na stację przy al. Bohaterów Warszawy, gdzie czekało na niego kilku taksówkarzy City Taxi. Klientem okazał się również taksówkarz, który chciał jechać 400 metrów dalej - na ul. Legionów Dąbrowskiego. W trakcie jazdy stwierdził, że kierowca źle go wiezie i wezwał policję. Szymon Wrzesień z Taxi Złotówa stosując się do znaków musiał nadłożyć drogi. Choć kurs wyniósł cztery złote, nie chciał pieniędzy od klienta. Mimo to mężczyzna wezwał policję i rzucił się na kierowcę. Pan Szymon nagrał całe zajście.
Relacja Anny Łukaszek

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty