Strażnicy Graniczni ze Świnoujścia przechwycili motocykle, rower elektryczny i maszyny ogrodnicze.
W ciągu dwóch dni były dwa podobne przypadki, czyli kierowcy zjeżdżający z promu ze Skandynawii, przeszukanie samochodów i brak odpowiedzi: skąd pochodzą przedmioty znajdujące się w środku.
Najpierw strażnicy zatrzymali samochód kierowany przez 36-latka z województwa zachodniopomorskiego, który w aucie miał rozebrany na części motocykl Yamaha oraz narzędzia budowlane.
Następnego dnia funkcjonariusze ze Świnoujścia zatrzymali kierowcę z Wielkopolski, który przewoził motocykl i rower elektryczny. Oba pojazdy były rozkręcone na części. W samochodzie były też kosiarki spalinowe oraz elektronarzędzia. 45-latek tłumaczył, że wszystko dostał od nieznanych mu osób w Szwecji.
Towary z obu samochodów zatrzymała Straż Graniczna, obaj kierowcy zostali przesłuchani, ale - jak zaznaczają funkcjonariusze - jedynie w charakterze świadków.
Najpierw strażnicy zatrzymali samochód kierowany przez 36-latka z województwa zachodniopomorskiego, który w aucie miał rozebrany na części motocykl Yamaha oraz narzędzia budowlane.
Następnego dnia funkcjonariusze ze Świnoujścia zatrzymali kierowcę z Wielkopolski, który przewoził motocykl i rower elektryczny. Oba pojazdy były rozkręcone na części. W samochodzie były też kosiarki spalinowe oraz elektronarzędzia. 45-latek tłumaczył, że wszystko dostał od nieznanych mu osób w Szwecji.
Towary z obu samochodów zatrzymała Straż Graniczna, obaj kierowcy zostali przesłuchani, ale - jak zaznaczają funkcjonariusze - jedynie w charakterze świadków.