300 osób podzieliło się w czwartek opłatkiem na placu Solidarności. "Wigilię wolności" zorganizował marszałek województwa Olgierd Geblewicza.
Wzięli w niej udział działacze Platformy Obywatelskiej, zwolennicy Komitetu Obrony Demokracji, a także pracownicy Urzędu Marszałkowskiego. Marszałek Geblewicz przypomniał, że już od dwóch lat zwolennicy KOD-u spotykają się po to, by bronić polskiego sądownictwa.
- Nie zgadzamy się z tym, by niszczyć nasze sądownictwo konstytucyjne, bo nie zgadzamy się z tym, by niszczyć nasze sądownictwo powszechne. Nie jesteśmy szanowani, powiedziałbym, że nie jesteśmy nawet tolerowani, jesteśmy - póki co - wyzywani. Ostatnio od "lumpów", kiedyś od "gorszego sortu" - przemawiał marszałek.
Uczestnicy „Wigilii wolności” nie wznosili żadnych haseł. Słuchali kolęd, podzielili się opłatkiem i zjedli tradycyjny barszcz z uszkami.
- Nie zgadzamy się z tym, by niszczyć nasze sądownictwo konstytucyjne, bo nie zgadzamy się z tym, by niszczyć nasze sądownictwo powszechne. Nie jesteśmy szanowani, powiedziałbym, że nie jesteśmy nawet tolerowani, jesteśmy - póki co - wyzywani. Ostatnio od "lumpów", kiedyś od "gorszego sortu" - przemawiał marszałek.
Uczestnicy „Wigilii wolności” nie wznosili żadnych haseł. Słuchali kolęd, podzielili się opłatkiem i zjedli tradycyjny barszcz z uszkami.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Tacy elokwentni na "wigilii", a jak rano dzwonili do nich dziennikarze z pytaniem o ich partyjnego kolegę - miłośnika ekskluzywnych czasomierzy, to do słuchawki mówili: "gszzzzzzzzzz...halo....coś przerywa, nic nie słyszę.....pi..pi..pi...pi....." :D
Szkoda, że przed 89-tym rokiem nie organizowali wigilii wolności, bo wtedy naprawdę miałoby to jakikolwiek sens.
Brawo Panie Marszałku, dzięki takim inicjatywom może uda się uniknąć powrotu do czasów sprzed '89