Co roku po Sylwestrze do schroniska dla bezdomnych zwierząt w Szczecinie trafia co najmniej kilka psów.
Ucieka ich jednak znacznie więcej, wszytko przez huk petard, którego czworonogi się boją.
Katarzyna Wawryniuk - behawiorysta zwierzęcy - podpowiada: Jeżeli spotkamy błąkającego się psa, nie łapmy go na siłę. Czasami zwierzę samo szuka kontaktu. Trzeba kucnąć, poczekać, zbadać sytuację, nie wyciągać rąk do tego zwierzaka. Starajmy się zagonić je w miejsce, gdzie jest w miarę bezpiecznie i wtedy dzwonimy po straż miejską, do schroniska. Nie podchodźmy do dzikich zwierząt, bo w stresie mogą się różnie zachować - powiedziała Wawryniuk.
Jeżeli naszego zgubionego psa nie ma w schronisku, warto poszukać wśród wielu ogłoszeń na portalach społecznościowych.
Katarzyna Wawryniuk - behawiorysta zwierzęcy - podpowiada: Jeżeli spotkamy błąkającego się psa, nie łapmy go na siłę. Czasami zwierzę samo szuka kontaktu. Trzeba kucnąć, poczekać, zbadać sytuację, nie wyciągać rąk do tego zwierzaka. Starajmy się zagonić je w miejsce, gdzie jest w miarę bezpiecznie i wtedy dzwonimy po straż miejską, do schroniska. Nie podchodźmy do dzikich zwierząt, bo w stresie mogą się różnie zachować - powiedziała Wawryniuk.
Jeżeli naszego zgubionego psa nie ma w schronisku, warto poszukać wśród wielu ogłoszeń na portalach społecznościowych.