Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz

Tragedia kosztowała życie 55 osób - 20 marynarzy i 35 pasażerów, uratowano zaledwie 9 członków załogi. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Tragedia kosztowała życie 55 osób - 20 marynarzy i 35 pasażerów, uratowano zaledwie 9 członków załogi. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Prędkość wiatru osiągała tej nocy 180 km/h, a fale miały 6 metrów wysokości. 25 lat temu polski prom "Jan Heweliusz" wypłynął ze Świnoujścia do Ystad. Nad ranem przewrócił się i zaczął tonąć. Była to największa katastrofa w historii polskiej marynarki handlowej. Tragedia kosztowała życie 55 osób - 20 marynarzy i 35 pasażerów, uratowano zaledwie 9 członków załogi.
A tak brzmiały pierwsze doniesienia o tragedii:

"Załoga helikoptera widziała na wodzie wiele małych światełek, ale za każdym razem okazywało się, że były to puste kamizelki ratunkowe. Wyglądało na to, że wcześniej mieli je na sobie rozbitkowie, ale w którymś momencie stracili przytomność i wysunęli się z nich".

To gwałtowne uderzenie wiatru spowodowało zatonięcie promu "Jan Heweliusz" - przypominają kapitanowie żeglugi wielkiej. Dziś taki wypadek też może się zdarzyć - mówią. Kapitan Wiktor Szadokierski mówi, że podczas sztormu na morzu promy i statki handlowe zachowują się zupełnie inaczej.

- Co innego statek, a co innego prom. Środek ciężkości jest inaczej rozłożony. Statek to "wańka-wstańka", na pełnym oceanie nie może przeczekać, musi sztormować. Prom jest mniej stateczny, ale krytyczne warunki może i powinien przeczekać - zaznaczył kapitan Szadokierski.

Mówi się też, że prom był niesprawny i źle balastowany. Roman Nowaczyński dodaje, że rejon, gdzie zatonął jest bardzo niebezpieczny.

- Przed laty w tych okolicach miałem też bardzo przykre zdarzenie: musiałem statkiem zawrócić, bo przesunęła się nam stal. Przy kierunku wiatru północno-wschodnim jest to bardzo niebezpieczne i ryzykowne, fale nie są takie, jak sobie wszyscy wyobrażają - wspominał Roman Nowaczyński.

- Wszyscy, którzy pływali na Heweliuszu przed tragedią wsiadali na ten prom z lękiem - opowiadał reporterce Radia Gdańsk starszy marynarz z "Heweliusza" Kazimierz Walkowski. W tym rejsie akurat nie płynął. Ale brał udział w akcji ratunkowej.

- Decyzja o wypłynięciu zapadała "na górze"; wszyscy - łącznie z armatorem - wiedzieli, że ten prom nie powinien pływać ze względu na złą stateczność, przebalastowanie, niesprawną furtę... Ten prom nie powinien pływać! - ocenia marynarz.

Prom "Jan Heweliusz" 14 stycznia 1993 roku przewrócił się od uderzenia wiatru u wybrzeży wyspy Rugia. Była to największa katastrofa w historii polskiej marynarki handlowej. Tragedia kosztowała życie 55 osób - 20 marynarzy i 35 pasażerów, uratowano zaledwie 9 członków załogi.

W niedzielę arcybiskup szczecińsko-kamieński Andrzej Dzięga odprawi Mszę świętą w intencji ofiar tragedii, rozpocznie się ona o godz. 18 w kościele pod wezwaniem świętego Jana Ewangelisty przy ul. Świętego Ducha 9.
"Załoga helikoptera widziała na wodzie wiele małych światełek, ale za każdym razem okazywało się, że były to puste kamizelki ratunkowe. Wyglądało na to, że wcześniej mieli je na sobie rozbitkowie, ale w którymś momencie stracili przytomność i wysunęli się
- Co innego statek, a co innego prom. Środek ciężkości jest inaczej rozłożony. Statek to "wańka-wstańka", na pełnym oceanie nie może przeczekać, musi sztormować. Prom jest mniej stateczny, ale krytyczne warunki może i powinien przeczekać - zaznaczył kapit
- Przed laty w tych okolicach miałem też bardzo przykre zdarzenie: musiałem statkiem zawrócić, bo przesunęła się nam stal. Przy kierunku wiatru północno-wschodnim jest to bardzo niebezpieczne i ryzykowne, fale nie są takie, jak sobie wszyscy wyobrażają -
- Decyzja o wypłynięciu zapadała "na górze"; wszyscy - łącznie z armatorem - wiedzieli, że ten prom nie powinien pływać ze względu na złą stateczność, przebalastowanie, niesprawną furtę... Ten prom nie powinien pływać! - ocenia marynarz.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty