Seniorzy są zagrożeni przemocą w rodzinie - oceniają goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór". Rodzice nie chcą mówić źle o swoich dorosłych dzieciach, dziadkowie - o wnukach. Problem wychodzi na jaw dopiero, gdy wydarzy się nieszczęście.
Przykra prawda jest taka, że wszystko, co najlepsze, ale i niestety - wszystko co najgorsze spotyka nas w rodzinie, najczęściej od najbliższych osób - przyznała dr Marta Giezek - dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie, przewodnicząca Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego w Szczecinie.
- Odpowiedzialność za przemoc ponoszą głównie najbliżsi: jest to albo współmałżonek osoby starszej albo dzieci bądź wnuki. Niestety, dosyć często zdarza się i tak, że podczas interwencji, które prowadzi policja albo Interwencja Kryzysowa MOPR osoba starsza, jako doznająca przemocy musi być zabezpieczana nie w swoim mieszkaniu, a w domu pomocy bądź w jakimś innym miejscu, tak by odizolować tę starszą osobę od niebezpiecznego członka rodziny - ubolewała dr Marta Giezek.
To jeden z wielu problemów społecznych dotyczących rodzin, który jest ukrywany - dodał dr Jerzy Bielec, ekonomista z Polskiego Towarzystwa Polityki Społecznej.
- Z badań wiemy, że często ofiary przemocy, nie tylko jeśli idzie o osoby starsza, ale też i o dzieci, są ofiarami, których sprawcami są domownicy. W przypadku osób starszych tak bywa. Często te informacje nie wypływają do opinii publicznej, te rzeczy są często ukrywane, mamy trochę moralności pani Dulskiej, są one zamiatane pod dywan - ocenił dr Jerzy Bielec.
W Sądzie Okręgowym w Szczecinie w 2017 roku toczyło prawie 350 spraw o znęcanie się, około 1/4 z nich dotyczyło przemocy wobec seniorów.