Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Uniwersytet Szczeciński. Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin/Archiwum]
Uniwersytet Szczeciński. Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin/Archiwum]
Wydział Prawa i Administracji. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Wydział Prawa i Administracji. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Studenci Uniwersytetu Szczecińskiego protestują przeciwko zapowiadanej zmianie w regulaminie studiów. Chodzi o wprowadzenie obowiązkowych wykładów z przedmiotów, gdzie nie ma ćwiczeń czy laboratoriów.
Zdaniem Patryka Kupisa, przewodniczącego studenckiego samorządu Wydziału Prawa i Administracji US, będzie to dużym utrudnieniem zwłaszcza dla studentów pracujących. - Jeżeli student powtarza przedmiot, a wykład z tego przedmiotu będzie odbywał się w trakcie innego wykładu, w którym student również musi uczestniczyć, to będzie to niemożliwe do wykonania. Trudno sobie wyobrazić, żeby wprowadzić jakąś formę odrabiania wykładu - mówi Kupis.

Profesor Marek Andrzejewski, prodziekan Wydziału Prawa i Administracji powiedział nam, że rozumie studentów. Zwraca jednak uwagę, że o planowanych zmianach w regulaminie wiadomo od początku roku akademickiego. - Obowiązują pewne procedury, które zaczęły się jesienią, a dzisiaj mamy drugą połowę lutego. Jak mówi Kohelet, jest czas siania i jest czas zbiorów. Trzeba to szanować. W tej chwili to jest duże zagrożenie dla całego tego dokumentu - komentuje profesor Andrzejewski.

Zmiany najprawdopodobniej zostaną zaakceptowane w marcu podczas obrad Senatu Uniwersytetu Szczecińskiego i wejdą w życie od nowego roku akademickiego. W przyszłym tygodniu studenci zaniosą swoje postulaty do prorektora ds. studenckich prof. Jacka Buki i będą przekonywać, aby zmiany dotyczące obowiązkowych wykładów nie znalazły się w nowym regulaminie studiów.
Zdaniem Patryka Kupisa, przewodniczącego studenckiego samorządu Wydziału Prawa i Administracji US, będzie to dużym utrudnieniem zwłaszcza dla studentów pracujących.
Profesor Marek Andrzejewski, prodziekan Wydziału Prawa i Administracji powiedział nam, że rozumie studentów. Zwraca jednak uwagę, że o planowanych zmianach w regulaminie wiadomo od początku roku akademickiego.

Dodaj komentarz 3 komentarze

W końcu skończy się, że wykłady traktowane są jak kawiarnia, do której raz się przychodzi, a raz nie.
Połowa przedmiotów na studiach to tzw. zapchajdziury stworzone tylko po to by 1. wypełnić czymś te 5 lat żmudnych studiów. 2. dać zatrudnienie dla starych, steranych życiem profesorów lub docentów bez żadnych znaczących sukcesów. W latach 1995-2000 na PS/informatyka było kilka takich "modeli", których wykłady to stek bzdur, których nie dało się nauczyć z notatek wykonanych przez najlepszą studentkę. Dopiero wypożyczenie jakiejś książki z biblioteki pozwoliło na zapoznanie się z przedmiotem (teoria systemów). Jeden to był taki model że nawet "nie wiedział" że ma jakieś wykłady z nami co dwa tygodnie. Potem pojawił się na koniec i wszystkim chciał wstawić trójki. Ale studenci go zakrzyczeli że średnia że piątki mają być... i były. Z 5 letnich studiów mgr inż informatyki oceniam że na rzetelną wiedzę wystarczyłoby 2.5 roku w konkretnym kierunku. A tak to uczy się 3 lata wszystkich tego samego potem student obiera kierunek sprzęt lub oprogramowanie lub jeszcze coś tam i ostatnie 2 lata działa. A i to nawet nie bo piąty rok to już przygotowanie do magisterki.
Jeżeli jesteśmy przy kawiarniach... Do dobrej, ciekawej kawiarni chodzi się z przyjemnością. Ich właściciele starają się przyciągnąć klientów i nie narzekają na puste stoliki. Nudne kawiarnie, w których można jedynie posłuchać bełkotu i wypić niedobrą kawę zazwyczaj są omijane. Ich właściciele zamiast się postarać, postanowili zmusić klientów aby przychodzili. Wynikiem tego będzie fizyczna obecność klientów, wpatrzonych w smartfony, tablety, komputery

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty