Ogień około godziny 15 został zauważony w kamienicy przy ulicy Łukowej. W momencie zdarzenia w budynku przebywało kilkanaście osób. Wszyscy zostali w porę ewakuowani.
Jak mówią mieszkańcy: ogień pojawił się na górnej kondygnacji kamienicy.
- Dach się zapalił! Stałem tutaj na roku, paliłem papierosa i widzę, że z dachu idzie dym. Weszliśmy na poddasze, bardzo dużo dymu było! - Belka od komina się gdzieś chyba zapaliła. Na razie nic nie mówią, niby ugasili, ale nie chcą nas wpuścić do domu, bo wiadomo: zagrożenie - mówili mieszkańcy kamienicy.
Akcja gaśnicza wciąż trwa - na miejscu pracuje osiem zastępów straży pożarnej. Zamknięto przejazd ulicą Łukową.
- Dach się zapalił! Stałem tutaj na roku, paliłem papierosa i widzę, że z dachu idzie dym. Weszliśmy na poddasze, bardzo dużo dymu było! - Belka od komina się gdzieś chyba zapaliła. Na razie nic nie mówią, niby ugasili, ale nie chcą nas wpuścić do domu, bo wiadomo: zagrożenie - mówili mieszkańcy kamienicy.
Akcja gaśnicza wciąż trwa - na miejscu pracuje osiem zastępów straży pożarnej. Zamknięto przejazd ulicą Łukową.