Awaria steru była prawdopodobnie przyczyną kolizji barki paliwowej w Szczecinie. W środę wieczorem jednostka z impetem wbiła się w pomost na Wyspie Bielawa znajdującej się po przeciwnej stronie Wałów Chrobrego przy Wyspie Grodzkiej.
Jak poinformował nas Urząd Morski w Szczecinie, załoga wcześniej zgłaszała problemy. Barka zniszczyła nie tylko część pomostów, ale uszkodziła też skarpy. Jak powiedział nam wiceprezes szczecińskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Mirosław Gosieniecki, WOPR-owcy szacują straty. Dodał, że chodzi o duże kwoty.
- Wartość tych pomostów to 720 tysięcy. Całkowicie zniszczone są dwa pomosty. Konieczna jest jednak ekspertyza płetwonurków, którzy ocenią stan pozostałych pomostów - powiedział Gosieniecki.
W wyniku zdarzenia nikt nie został ranny. Straty pokryje najprawdopodobniej ubezpieczyciel armatora. Załoga barki nie była pod wpływem alkoholu.
- Wartość tych pomostów to 720 tysięcy. Całkowicie zniszczone są dwa pomosty. Konieczna jest jednak ekspertyza płetwonurków, którzy ocenią stan pozostałych pomostów - powiedział Gosieniecki.
W wyniku zdarzenia nikt nie został ranny. Straty pokryje najprawdopodobniej ubezpieczyciel armatora. Załoga barki nie była pod wpływem alkoholu.
- Wartość tych pomostów to 720 tysięcy. Całkowicie zniszczone są dwa pomosty. Konieczna jest jednak ekspertyza płetwonurków, którzy ocenią stan pozostałych pomostów - powiedział wiceprezes szczecińskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Mirosław