Szczecińskie WOPR apeluje - nie wchodźcie na zamarznięte jeziora, stawy i rzeki! Temperatura powietrza rośnie a lód staje się coraz cieńszy.
Jeszcze w niedzielę po tafli jeziora Głębokie mieszkańcy spacerowali z wózkami czy jeździli na łyżwach. Niektórzy, po lodzie jeździli... nawet na rowerze. Jacek Kleczaj, prezes szczecińskiego WOPR-u ostro krytykuje takie zachowania.
- To nie jest bycie odważnym. To jest głupie - powiedział Kleczaj. - Przy takiej pogodzie na lodzie tworzy się powierzchnia lustra wody. W nocy zamarznie te lustro, a po południu znowu rozmarza. To jest bardzo niebezpieczne, ponieważ to powoduje, że nie wiemy jaka jest grubość lodu. Wydaje się nam, że ten lód jest super gruby i woda zamarzła, a pod spodem pod wierzchnią warstwą jest kolejna warstwa wody, której nie widzimy.
Na szczęście tej zimy w naszym województwie nikt nie zginął pod lodem.
- To nie jest bycie odważnym. To jest głupie - powiedział Kleczaj. - Przy takiej pogodzie na lodzie tworzy się powierzchnia lustra wody. W nocy zamarznie te lustro, a po południu znowu rozmarza. To jest bardzo niebezpieczne, ponieważ to powoduje, że nie wiemy jaka jest grubość lodu. Wydaje się nam, że ten lód jest super gruby i woda zamarzła, a pod spodem pod wierzchnią warstwą jest kolejna warstwa wody, której nie widzimy.
Na szczęście tej zimy w naszym województwie nikt nie zginął pod lodem.