Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Mają wyjść z więzienia do pracy tylko na kilka godzin, ale z tej pracy uciekają. Takich przypadków na Pomorzu Zachodnim jest coraz więcej, bo coraz więcej skazanych pracuje.
W ubiegłym roku 18 osadzonych spośród tych, którzy sprzątali ulice albo pracowali na budowie, wybrało wolność. I nie wszyscy wrócili za kraty. A to dane tylko z okręgowego inspektoratu służby więziennej w Szczecinie, który obejmuje m.in. zakłady karne w Goleniowie, Nowogardzie czy Stargardzie.

Jak to możliwe, że więźniowie tak łatwo mogą oddalić się z miejsca wykonywanej pracy? Po prostu nie są pilnowani. Transport na pocztę czy do sprzątania ulic odbywa się bez konwojenta. Do pracy poza murami zakładów wysyłani są osadzeni z niskimi wyrokami za lżejsze przestępstwa: spowodowanie wypadków albo niepłacenie alimentów lub tacy, którym wyroki się kończą.

A pilnowanie takich więźniów nie miałoby sensu, bo w wysyłaniu do pracy chodzi o resocjalizację - tłumaczy major Sebastian Matuszczak ze szczecińskiej Służby Więziennej.

- Ma tę możliwość podczas odbywania kary. Żeby ponownie powracać do tego realnego środowiska, wchodzić i funkcjonować w rolach społecznych, które za chwile będzie pełnił, już jako wolny człowiek po opuszczeniu zakładu karnego - mówi Matuszczak.

A za ucieczkę z miejsca pracy wyklucza podobną możliwość na przyszłość i wydłuża karę więzienia. 18 osadzonych - uciekinierów to o kilka osób więcej niż w 2016 roku. Jak przyznał major Matuszczak: nie wszystkich z tych 18 osób udało się złapać.

A jak wyliczył portal money.pl, w całej Polsce takich przypadków w 2017 roku było 255.
Relacja Tobiasza Madejskiego

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty