Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

Fot. pixabay.com / MabelAmber (CC0 domena publiczna)
Fot. pixabay.com / MabelAmber (CC0 domena publiczna)
Z okazji Dnia Kobiet nie potrzebujemy kwiatów i czekoladek, tylko zmian w prawie i lepszej współpracy z władzami samorządowymi - mówiły w czwartek działaczki partii Razem.
Podkreślały, że jeżeli nie zostaną rozwiązane problemy socjalne, takie jak brak miejsc w żłobkach czy przedszkolach, opieka nad seniorami czy kwestie przemocy domowej, kobietom w Polsce nie będzie żyło się lepiej.

Jak mówiła Maria Serafinowicz, dziś mamy do czynienia z pokoleniem "kobiet - kanapek", które są ściśnięte z każdej strony. A uciskać ma je opieka z jednej strony nad starszymi rodzicami, a z drugiej nad dziećmi. W obu kwestiach nie można liczyć na pomoc państwa - mówiła Serafinowcz.

- Córki, wnuczki i synowe zajmujące się swoimi starszymi rodzicami czy dziadkami, powinny móc liczyć na państwo, na samorząd. W Szczecinie, gdzie jest prawie 400 tysięcy mieszkańców, w domach opieki nad osobami starszymi i przewlekle chorymi jest 648 miejsc. Chcemy miejsc w DPS-ach do których rodzina będzie miała zaufanie - mówiła Maria Serafinowicz.

Jak dodawała Joanna Wójcik, potrzebne są też rozwiązania, dzięki którym ofiary przemocy domowej nie będą bały się zgłosić tego na policję. Dziś często jest tak, że kobiety, które są np. bite przez mężów, muszą mieszkać ze swoimi oprawcami, bo samorząd nie jest w stanie zaproponować im lepszego rozwiązania. Szczecin natomiast pozbywa się kolejnych mieszkań komunalnych, w których mogłyby znaleźć schronienie.

- Szacunki są takie, że do 2020 roku miasto będzie w ten sposób - można powiedzieć - traciło średnio około 900 mieszkań dostępnych wcześniej w zasobach komunalnych - tłumaczyła Joanna Wójcik.

Działaczki partii Razem apelowały także o podwyżki dla pracowników domów opieki społecznej, a także żłobków i przedszkoli, bo w tych sektorach najczęściej pracują kobiety, zwykle ponad swoje siły.
Jak mówiła Maria Serafinowicz, dziś mamy do czynienia z pokoleniem "kobiet kanapek", które są ściśnięte z każdej strony. A uciskać ma je opieka z jednej strony nad starszymi rodzicami, a z drugiej nad dziećmi. W obu kwestiach nie można liczyć na pomoc pań
Jak dodawała Joanna Wójcik, potrzebne są też rozwiązania, dzięki którym ofiary przemocy domowej nie będą bały się zgłosić tego na policję.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty