Dziewięć zastępów straży gasi pożar w szczecińskich Zdrojach.
Paliła się hala sportowa Zespołu Szkół Ogrodniczych przy ulicy Batalionów Chłopskich. Jak ustaliliśmy, ogień wybuchł około godziny 5.00 prawdopodobnie w pomieszczeniu nauczycieli wuefistów. Zniszczony został tam przede wszystkim sprzęt sportowy, piłki czy materace.
Pożar został już opanowany i trwa dogaszanie ognia w środku hali. Strażacy rozbierają dach, który częściowo się zawalił, a pożar strawił połowę jego powierzchni. Wybudowana w latach 80. hala nie nadaje się do użytkowania. Na razie nie wiadomo, czy wystarczy remont, czy konieczne będzie rozebranie całego budynku.
Zniszczona została połowa dachu, a także duża część wnętrza hali - mówi Lila Pławińska, dyrektor Centrum Edukacji Ogrodniczej.
- W sali gimnastycznej jest woda, jest rozebrany dach. Straż pożarna, która pracowała w środku potrzebowała się dostać, więc zostały wyrwane drzwi i powybijane okna. Na tę chwile jest nie do użytku - mówi Pławińska.
Na terenie Zespołu Szkół Ogrodniczych odłączony jest prąd. Dlatego też nie wiadomo, czy odbędą się zajęcia zaplanowane na poniedziałek.
Nikt nie został poszkodowany. Trwa liczenie strat i sprawdzanie jak doszło do pożaru.
Pożar został już opanowany i trwa dogaszanie ognia w środku hali. Strażacy rozbierają dach, który częściowo się zawalił, a pożar strawił połowę jego powierzchni. Wybudowana w latach 80. hala nie nadaje się do użytkowania. Na razie nie wiadomo, czy wystarczy remont, czy konieczne będzie rozebranie całego budynku.
Zniszczona została połowa dachu, a także duża część wnętrza hali - mówi Lila Pławińska, dyrektor Centrum Edukacji Ogrodniczej.
- W sali gimnastycznej jest woda, jest rozebrany dach. Straż pożarna, która pracowała w środku potrzebowała się dostać, więc zostały wyrwane drzwi i powybijane okna. Na tę chwile jest nie do użytku - mówi Pławińska.
Na terenie Zespołu Szkół Ogrodniczych odłączony jest prąd. Dlatego też nie wiadomo, czy odbędą się zajęcia zaplanowane na poniedziałek.
Nikt nie został poszkodowany. Trwa liczenie strat i sprawdzanie jak doszło do pożaru.