Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
reklama
Zobacz

Szkoła Podstawowa nr 4 w Nowogardzie. Fot. www.google.pl/maps
Szkoła Podstawowa nr 4 w Nowogardzie. Fot. www.google.pl/maps
Miała mobbingować nauczycieli i innych pracowników szkoły. Prokurator skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko Beacie K., dyrektorce Szkoły Podstawowej nr 4 w Nowogardzie.
Łącznie poszkodowanych jest 11 osób - mówi Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

- Prokurator zarzucił dyrektor szkoły zgłaszanie złośliwych uwag wobec pracowników, mających na celu ich ośmieszenie i poniżenie, w obecności innych osób, w tym również uczniów. Zlecanie wykonywania czynności przekraczających wymiar jednego etatu. Z ustaleń śledztwa wynika, że taka sytuacja miała miejsce od 2013 do 2017 roku - mówi Wojciechowicz.

Dyrektor Beata K. do winy się nie przyznała. Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Goleniowie, a pierwszą rozprawę zaplanowano 11 kwietnia.

Za mobbing grozi do 2 lat więzienia.
Łącznie poszkodowanych jest 11 osób - mówi Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Dodaj komentarz 2 komentarze

Jeśli zarzuty się potwierdzą, to dożywotni zakaz jakiejkolwiek pracy związanej z oświatą, choćby osoby sprzątającej w szkole.
Nic w tym może i nie byłoby dziwne, gdy nie jeden istotny fakt. Nauczycielką przewodzącą w tym konflikcie jest osoba, będąca dziwnym zrządzeniem losu teściową brata pana redaktora Kamila Nieradki - Marcina. Córka zaś tej pani, a żona wspomnianego Marcina Nieradki pracuje w Kuratorium Oświaty w Szczecinie, gdzie szefową jest pani Magdalena Zarębska-Kulesza, była dyrektorka wspomnianej w materiale szkole, która przegrała konkurs na dyrektora szkoły z panią Beatą K. Może to nie jest istotne, ale pani Kulesza w SP4 w Nowogardzie miała wprowadzić plan naprawczy, bo wyniki na koniec szóstych klas były najsłabsze w jej szkole w porównaniu z innymi szkołami w Gminie Nowogard.
Pierwszym więc zadaniem nowej dyrektor szkoły, było wdrożenie tego planu, który zaakceptowało Kuratorium. Możliwe, że to właśnie stało się przyczyną "problemów" pani Beaty K.
Dziwne jest też to, że z tych 11 osób poszkodowanych pracują tylko 4 (czynnie 2, bo pozostałe 2 nauczycielki są na urlopach), a reszta jest na emeryturze lub została zatrudniona w kuratorium. Przypadek???
No i ten tytuł! W oskarżeniu prokuratorskim nie ma ani słowa o mobbingu, a jedynie o tym, że nauczyciele oskarżają ją o to, że wykorzystując swe stanowisko, wymagała od nich pracy ponad plan. Każdy, kto pracował w szkole jako nauczyciel wie, że plan naprawczy z góry zakłada większą liczbę godzin samych nauczycieli. Wychodzi na to, że nie każdy potrafi się z tym pogodzić. Mieszkam na osiedlu Bema i nigdy nie usłyszałem od mojego syna, aby pani dyrektor coś źle zrobiła...krzyczała czy zachowywała się jakoś dziwnie. Gdy widzi się te powiązania, to wniosek się sam nasuwa.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty