Czy za nieudolną jazdę należy wysłać kierowcę na ponowny egzamin? Nad takim rozwiązaniem zastanawiali się goście audycji ''Radio Szczecin na Wieczór''.
Decyzję o ponownym egzaminie podjął Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach. Stało się to w przypadku zatrzymanego przez policję mieszkańca Częstochowy. Na wniosek funkcjonariuszy starosta częstochowski skierował mężczyznę na ponowny egzamin. Odwołania od tego postanowienia nic nie dały.
Jak mówił były policjant i były inspektor transportu drogowego Marek Rupental on sam nie podważałby umiejętności kierowcy ze względu na chaotyczną jazdę.
- Nie odważyłbym się i nie podjąłbym takiej decyzji. Sytuacja, według mnie, nie powinna mieć miejsca! - ocenił Marek Rupental.
Zdaniem Filipa Gregi z Fundacji SOS Odpowiedzialne Szkoły Jazdy nie jest łatwo ocenić umiejętności kierowcy.
- Trudno czasami stwierdzić czy dany człowiek na pewno powinien posiadać uprawnienia, czy przypadkiem nie należy zweryfikować tego, co on potrafi. Od tego jest policja, żeby pilnowała porządku, by w ruchu drogowym uczestniczyli wyłącznie ludzie, którzy posiadają wystarczającą wiedzę i umiejętności - argumentował Filip Grega.
W ocenie gliwickiego sądu organ nadający uprawnienia do kierowania pojazdami ma prawo do kontroli czy osoby je posiadające nie utraciły umiejętności niezbędnych do prowadzenia np. samochodu. Chaotyczna jazda i zachowanie wskazujące na niezrozumienie przepisów mogą być podstawą do skierowania na powtórny egzamin.
Jak mówił były policjant i były inspektor transportu drogowego Marek Rupental on sam nie podważałby umiejętności kierowcy ze względu na chaotyczną jazdę.
- Nie odważyłbym się i nie podjąłbym takiej decyzji. Sytuacja, według mnie, nie powinna mieć miejsca! - ocenił Marek Rupental.
Zdaniem Filipa Gregi z Fundacji SOS Odpowiedzialne Szkoły Jazdy nie jest łatwo ocenić umiejętności kierowcy.
- Trudno czasami stwierdzić czy dany człowiek na pewno powinien posiadać uprawnienia, czy przypadkiem nie należy zweryfikować tego, co on potrafi. Od tego jest policja, żeby pilnowała porządku, by w ruchu drogowym uczestniczyli wyłącznie ludzie, którzy posiadają wystarczającą wiedzę i umiejętności - argumentował Filip Grega.
W ocenie gliwickiego sądu organ nadający uprawnienia do kierowania pojazdami ma prawo do kontroli czy osoby je posiadające nie utraciły umiejętności niezbędnych do prowadzenia np. samochodu. Chaotyczna jazda i zachowanie wskazujące na niezrozumienie przepisów mogą być podstawą do skierowania na powtórny egzamin.
- Nie odważyłbym się i nie podjąłbym takiej decyzji. Sytuacja, według mnie, nie powinna mieć miejsca! - ocenił Marek Rupental.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Zgodnie z takim myśleniem, wielu ludzi, nawet ze świecznika, powinno się wysłać na ponowny egzamin dojrzałości ;/
Znając nasza kochaną policję to powiem szczerze za byle co można bedzie stracic uprawnienia. Za nie takie spojrzenie, za sprzeciw ws wysokości mandatu. Są wśród policjantów tłuki. Powiem więcej, jest ich cała masa - tych którzy nie powinni zasilać szeregów policji. Czy ustawodawca przewidział złośliwość i nieuctwo policjanta. Co jeśli trafię na takiego? Un w sądzie będzie miał więcej do powiedzenia niż ja. Debilizm w najczystszej postaci.