Śmierć po tym, gdy kierowca nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, zderzenia samochodów z drzewami i ponad 30 pijanych kierowców - taki jest bilans świątecznego weekendu na zachodniopomorskich drogach.
- Wypadek śmiertelny wydarzył się piątkowego wieczora, niestety, kierowca nie zatrzymał się do policyjnej kontroli pod Szczecinem, w powiecie polickim i doprowadził do czołowego zderzenia w wyniku czego zmarł. To najtragiczniejszy wptadek w naszym regionie w ten świąteczny czas, ale generalnie możemy ocenić, że dni, które minęły były dość spokojne - poinformowała nadkomisarz Alicja Śledziona z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Alicja Śledziona zapowiada wzmożone kontrole podczas poniedziałkowej, wieczornej fali powrotów do Szczecina.
- Będzie na pewno więcej policjantów, niż każdego, innego dnia, bo liczymy się z tym, że będzie większy ruch na drogach. Mam dobrą informację dla wszystkich tych, którzy przestrzegają przepisów: nie muszą się obawiać policyjnych kontroli, niechaj się cieszą z widoku patroli, bo to wzmacnia bezpieczeństwo, a ci, którzy będą się decydowali - szczególnie na przekraczanie prędkości - muszą się liczyć z tym, że będą zatrzymani do kontroli - zapowiada.
Podczas ubiegłorocznych świąt wielkanocnych statystyka była znacznie gorsza - na zachodniopomorskich drogach zginęło wtedy sześć osób, 35 zostało rannych.