Jeśli nie znajdą się lekarze, szpital w Białogardzie zawiesi działalność oddziału położniczo-ginekologicznego. To kolejna placówka w regionie, w której brakuje medyków. I choć wychodzi z długów, to nie jest w stanie konkurować ze szpitalami w większych miastach w pozyskiwaniu nowych lekarzy.
Od 2016 roku szpitalem zarządza spółka Centrum Dializa, która od samego początku zmniejszała koszty działania placówki. Jak informuje dyrekcja - od dwóch lat działalność szpitala bilansuje się finansowo, a pracownicy dostają terminowo wypłaty.
We wnioskach z ostatniej z kontroli, przeprowadzonej w marcu przez Narodowy Fundusz Zdrowia czytamy, że szpital "nie daje podstaw do rozwiązania umowy. Spełnia minimalne, konieczne warunki udzielania świadczeń określone w przepisach, choć w ocenie kontrolerów ZOW NFZ zasoby kadrowe w każdej chwili mogą się okazać niewystarczające dla prawidłowości realizacji świadczeń". I tak się właśnie stało.
Na razie zabrakło ginekologów. Ostateczna decyzja w sprawie tego oddziału zapadnie w piątek. Jeżeli do tego czasu nie uda się znaleźć lekarza, który będzie chciał tam podjąć pracę, oddział zostanie zawieszony na miesiąc.
NFZ przypomina też, że w ubiegłych latach w związku z nieprawidłowościami na szpital nałożono kary. W 2016 roku było to 123 tys. zł, a rok później - 240 tys. zł.
Zastrzeżenia budziła między innymi opieka długoterminowa i rehabilitacja.
We wnioskach z ostatniej z kontroli, przeprowadzonej w marcu przez Narodowy Fundusz Zdrowia czytamy, że szpital "nie daje podstaw do rozwiązania umowy. Spełnia minimalne, konieczne warunki udzielania świadczeń określone w przepisach, choć w ocenie kontrolerów ZOW NFZ zasoby kadrowe w każdej chwili mogą się okazać niewystarczające dla prawidłowości realizacji świadczeń". I tak się właśnie stało.
Na razie zabrakło ginekologów. Ostateczna decyzja w sprawie tego oddziału zapadnie w piątek. Jeżeli do tego czasu nie uda się znaleźć lekarza, który będzie chciał tam podjąć pracę, oddział zostanie zawieszony na miesiąc.
NFZ przypomina też, że w ubiegłych latach w związku z nieprawidłowościami na szpital nałożono kary. W 2016 roku było to 123 tys. zł, a rok później - 240 tys. zł.
Zastrzeżenia budziła między innymi opieka długoterminowa i rehabilitacja.