Jeden z popularniejszych półmaratonów, także wśród szczecinian, stał się celem terrorystów. Niemieckie służby poinformowały o udaremnieniu zamachu w Berlinie. Bieg odbył się w niedzielę. Zatrzymanych jest sześciu potencjalnych napastników.
Konrad Pietraszuk ze Szczecina, który startował w półmaratonie mówi, że podczas biegu nie zaobserwował nic niepokojącego. Tym bardziej zdziwiła go informacja po powrocie z Berlina do domu.
- Dowiedziałem się o tym od swojej narzeczonej. Zadzwoniła do niej jej mama i powiedziała, że coś się działo w Berlinie przy półmaratonie. Chciała zapytać się, czy jesteśmy cali i zdrowi - relacjonuje Pietraszuk.
Szczecinianin przekonuje, że strefa startu i mety przy Alexanderplatz była starannie pilnowana przez służby, chociaż - jak dodaje - na samej trasie nie było widać większej liczby policjantów. - Myślę, że każdy mógł tam podejść do barierek. Jeżeli chodzi o sam start na Alexanderplatz, to bez specjalnej opaski nikt nie mógł tam wejść. Wszystko było sprawdzane. Dzień przed, już na samym placu było widać sporo policjantów i że oni czegoś tam pilnują - opowiada Konrad Pietraszuk.
Według berlińskiej policji, główny podejrzany to 19-letni Tunezyjczyk Abed El-Rahgman. Chciał atakować i kibiców, i uczestników. W poniedziałek zapadnie decyzja o tym czy podejrzany trafi do aresztu.
- Dowiedziałem się o tym od swojej narzeczonej. Zadzwoniła do niej jej mama i powiedziała, że coś się działo w Berlinie przy półmaratonie. Chciała zapytać się, czy jesteśmy cali i zdrowi - relacjonuje Pietraszuk.
Szczecinianin przekonuje, że strefa startu i mety przy Alexanderplatz była starannie pilnowana przez służby, chociaż - jak dodaje - na samej trasie nie było widać większej liczby policjantów. - Myślę, że każdy mógł tam podejść do barierek. Jeżeli chodzi o sam start na Alexanderplatz, to bez specjalnej opaski nikt nie mógł tam wejść. Wszystko było sprawdzane. Dzień przed, już na samym placu było widać sporo policjantów i że oni czegoś tam pilnują - opowiada Konrad Pietraszuk.
Według berlińskiej policji, główny podejrzany to 19-letni Tunezyjczyk Abed El-Rahgman. Chciał atakować i kibiców, i uczestników. W poniedziałek zapadnie decyzja o tym czy podejrzany trafi do aresztu.