Wodolot "Jadwiga" nie przewiózł w ostatni weekend ani jednego pasażera. Zabronił tego Urząd Morski w Szczecinie.
- Chodzi o bezpieczeństwo - tłumaczył w naszej audycji interwencyjnej "Czas reakcji", zastępca dyrektora Urzędu ds. inspekcji morskiej Przemysław Lenard. - Wezwaliśmy armatora do przeprowadzenia przeglądu technicznego dla potwierdzenia ważności dokumentu i zweryfikowania stanu technicznego jednostki.
Właściciel wodolotu, Bogdan Łakomski tłumaczy, że awarie na tego typu jednostkach się zdarzają i zapewnia, że stara się uzyskać odpowiednie przeglądy.
"Jadwiga" rozpoczęła rejsy pomiędzy Szczecinem i Świnoujściem 7 kwietnia. Podróż nad morze zajmuje ok. 65 minut. Wodolot zabiera na pokład 50 pasażerów, rozwija prędkość do 80 km/h.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Pisalem juz na poczatku ze wodolot juz ma problemy i miec bedzie. To stara konstrukcja i ma zarabiac a nie byc bezpieczna.
Za tzw. komuny to były wodoloty, gniotsa niełamiotsa. Nie straszne im były żadne warunki meteorologiczne, patyki. Teraz to jakieś popierdułki próbują pływaać między Szczecinem i Świnoujściem. Strach do tej Jadwigowej trumny wsiadać i do tego ta prędkość łał - 80 km/godz.!