Urząd Morski w Szczecinie stosuje wobec nas represje - mówił na antenie Radia Szczecin przedstawiciel armatora wodolotu Jadwiga. Jednostka nie pływała na trasie Szczecin-Świnoujście w ub. weekend.
- Odnoszę subiektywne wrażenie, że nas i naszego wodolotu nie chce się tu, w Szczecinie. Wystosowaliśmy, poprzez kancelarię, pismo do Urzędu Morskiego i będziemy sprawy załatwiać w formie oficjalnej - zaznaczył Michał Łakomski.
Dwa tygodnie temu wodolot miał dwie awarie. Urząd nie wyraził zgody na kolejne rejsy. Zastępca dyrektora urzędu Przemysław Lenard mówi, że najważniejsze jest bezpieczeństwo żeglugi.
- Jednostka porusza się ze znaczną prędkością, to jest 60 km na godzinę. Wydaje mi się, że pismo jest jednoznaczne i jego forma to sprawa drugorzędna - podkreślił Przemysław Lenard.
Armator Jadwigi zapewnia, że jednostka jest bezpieczna, przeszła wszelkie przeglądy i będzie kursować w najbliższy weekend.