Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Realizacja: Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Zabójstwo, a nie wypadek - pod takim kątem prowadzone jest śledztwo w sprawie zwłok znalezionych w wąwozie na południu Meksyku. Ciało nie zostało do tej pory oficjalnie zidentyfikowane. Potrzebne są do tego badania genetyczne. Pomoc zaproponowali genetycy z PUM-u.
Ciało prawdopodobnie należy do podróżnika z Gryfina - Krzysztofa Chmielewskiego. Zostało odnalezione pod koniec kwietnia. Dwójka prokuratorów, którzy utrzymywali, że to był wypadek zostało właśnie odsuniętych od prowadzenia sprawy.

Jak mówi siostra podróżnika Izabela Schmidtke, "pojawiły się nowe fakty". - Prokurator potwierdził, że ciało mojego brata nie ma głowy. Został już tam pochowany. Prokurator zamierza ekshumować ciało mojego brata i przewieźć do jakiegoś miasta, w którym jest możliwe wykonanie specjalistycznych badań - tłumaczy Schmidtke.

- Nie jestem pewna, czy ciało znalezione w Meksyku to mój brat - mówi siostra. Pomoc zaproponowali genetycy z PUM-u. Naukowcy za darmo pobrali materiał genetyczny od Izabeli Schmidtke - siostry Krzysztofa Chmielewskiego - podróżnika z Gryfina, który prawdopodobnie zginął w Meksyku.

Kobieta do tej pory nie miała możliwości identyfikacji zwłok. - Chcemy pomóc - mówi dr Andrzej Ossowski, kierownik Zakładu Genetyki Sądowej w Szczecinie. - Proces jest bardzo skomplikowany. Pierwszym etapem po pobraniu tego materiału jest wyizolowanie DNA, później to DNA namnażamy i tworzymy tzw. genetyczny odcisk palca.

Jak mówi Pani Izabela, jeszcze nie wiadomo, czy materiał genetyczny zostanie wysłany do Meksyku czy badania będzie można przeprowadzić w Polsce.

- Konsul nie był w stanie nic powiedzieć na ten temat. Jeszcze nie zdążył się zorientować jak to miałoby wyglądać, natomiast pan doktor poprosił mnie, żebym go skontaktowała z panem konsulem. Może panowie porozmawiają i konsul będzie wiedział co ma robić - mówi pani Izabela.

Krzysztof Chmielewski jechał rowerem z Kanady do Argentyny. Zaginął w połowie kwietnia. Początkowo strona meksykańska utrzymywała, że ciało znalezione w głębokim wąwozie znalazło się tam na skutek wypadku.
Jak mówi siostra podróżnika Izabela Schmidtke, "pojawiły się nowe fakty".
- Chcemy pomóc - mówi dr Andrzej Ossowski, kierownik Zakładu Genetyki Sądowej w Szczecinie.
Jak mówi Pani Izabela, jeszcze nie wiadomo, czy materiał genetyczny zostanie wysłany do Meksyku czy badania będzie można przeprowadzić w Polsce.
Ciało nie zostało do tej pory oficjalnie zidentyfikowane. Potrzebne są do tego badania genetyczne. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Ciało nie zostało do tej pory oficjalnie zidentyfikowane. Potrzebne są do tego badania genetyczne. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty