Matki wychowujące kilkoro dzieci potrzebują wsparcia, ale gwarantowana najniższa emerytura to może nie być najlepszy sposób - tak zapowiedzi rządu komentowali goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
Premier Mateusz Morawiecki i Beata Szydło zapowiedzieli, że kobiety, które urodziły i wychowały przynajmniej czwórkę dzieci będą miały zapewnioną emeryturę.
Najniższe świadczenie otrzymają matki, które poświęcą się wychowywaniu dzieci i nie wypracują sobie własnej emerytury.
Lilianna Sicińska ze Związku Dużych Rodzin 3+, mama czworga dzieci - przyznaje, że praca przy takiej gromadce dzieci to duże wyzwanie.
W karierze najbardziej przeszkadzają przerwy w pracy, dlatego warto pomyśleć o innych rozwiązaniach stosowanych na zachodzie.
- W porównaniu z innymi krajami, choćby europejskimi, gdzie na przykład mamy mają o wiele więcej możliwości pracy w niepełnym wymiarze godzin, u nas w Polsce jest to wciąż rzadkość i nowość. Nawet zdalna praca jest ciągle nowością - powiedziała Lilianna Sicińska.
Każda inwestycja w rodzinę jest dobra, ale decyzje w tej sprawie podejmowane są zbyt szybko - mówiła Iwona Klimowicz - socjolog z Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego.
- Wydaje mi się, że to w jaki sposób mamy, jako państwo, opiekować się rodziną i wspierać matki, które głownie na sobie mają ciężar opieki nad dziećmi jest bardzo istotną kwestią. Uważam, że bardziej powinniśmy porozmawiać o elastycznym czasie pracy, o dopasowaniu go do istnienia kobiety na rynku pracy - skomentowała Iwona Klimowicz.
Dr Hanna Kelm z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, dodaje, że ta ustawa dyskryminuje ojców, co jest niezgodne z konstytucją.
- Przecież ojcowie też wychowują dzieci, to dlaczego akurat matki? Mówimy, że to jest kwestia kulturowa, ale to godzi w równouprawnienie. Ja chciałabym stanąć po stronie ojców, oni są tutaj poszkodowani. To jest jakby pierwsza sprawa, która moim zdaniem jest bardzo kontrowersyjna - powiedziała Hanna Kelm.
Prace nad ustawą potrwają do końca wakacji, później projekt zostanie przedstawiony do debaty parlamentarnej.
Przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2019 roku.
Najniższe świadczenie otrzymają matki, które poświęcą się wychowywaniu dzieci i nie wypracują sobie własnej emerytury.
Lilianna Sicińska ze Związku Dużych Rodzin 3+, mama czworga dzieci - przyznaje, że praca przy takiej gromadce dzieci to duże wyzwanie.
W karierze najbardziej przeszkadzają przerwy w pracy, dlatego warto pomyśleć o innych rozwiązaniach stosowanych na zachodzie.
- W porównaniu z innymi krajami, choćby europejskimi, gdzie na przykład mamy mają o wiele więcej możliwości pracy w niepełnym wymiarze godzin, u nas w Polsce jest to wciąż rzadkość i nowość. Nawet zdalna praca jest ciągle nowością - powiedziała Lilianna Sicińska.
Każda inwestycja w rodzinę jest dobra, ale decyzje w tej sprawie podejmowane są zbyt szybko - mówiła Iwona Klimowicz - socjolog z Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego.
- Wydaje mi się, że to w jaki sposób mamy, jako państwo, opiekować się rodziną i wspierać matki, które głownie na sobie mają ciężar opieki nad dziećmi jest bardzo istotną kwestią. Uważam, że bardziej powinniśmy porozmawiać o elastycznym czasie pracy, o dopasowaniu go do istnienia kobiety na rynku pracy - skomentowała Iwona Klimowicz.
Dr Hanna Kelm z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, dodaje, że ta ustawa dyskryminuje ojców, co jest niezgodne z konstytucją.
- Przecież ojcowie też wychowują dzieci, to dlaczego akurat matki? Mówimy, że to jest kwestia kulturowa, ale to godzi w równouprawnienie. Ja chciałabym stanąć po stronie ojców, oni są tutaj poszkodowani. To jest jakby pierwsza sprawa, która moim zdaniem jest bardzo kontrowersyjna - powiedziała Hanna Kelm.
Prace nad ustawą potrwają do końca wakacji, później projekt zostanie przedstawiony do debaty parlamentarnej.
Przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2019 roku.
- W porównaniu z innymi krajami, choćby europejskimi, gdzie na przykład mamy mają o wiele więcej możliwości pracy w niepełnym wymiarze godzin. U nas w Polsce jest to wciąż rzadkość i nowość. Nawet zdalna praca jest ciągle nowością - powiedziała Lilianna S
- Wydaje mi się, że tak ważna rzecz, jak kwestia tego, w jaki sposób mamy jako państwo opiekować się rodziną i wspierać matki, które głównie na sobie mają ciężar opieki nad dziećmi. Wydaje mi się, że bardziej powinniśmy porozmawiać o elastycznym czasie pr