Co z tymi ścieżkami rowerowymi? Jest ranking, jest głos z urzędu [WIDEO]

"W Szczecinie infrastruktura rowerowa jest zaniedbana" - skarżą się rowerzyści. Rodzi to konflikty
Szczecin jest na szarym końcu w Polsce, jeżeli chodzi o infrastrukturę rowerową w dużych miastach. Tak wynika z raportu, przedstawionego na łamach portalu morizon.pl.Urzędnicy tłumaczą, że Szczecin jest rozległy, więc liczba kilometrów ścieżek nie daje rzeczywistego obrazu. - Tutaj nie chodzi o ściganie się na kilometry. Poza tym nie chciałabym też komentować tego rankingu, ponieważ jego metodologia, szczególnie w odniesieniu do powierzchni miasta, która była brana pod uwagę, budzi nasze wątpliwości - mówi Paulina Łątka z magistratu.
Tymczasem szczecińskim rowerzystom brakuje ścieżek. - Co więcej, często nawet tam gdzie są, można by było je poprawić - uważa Maciej Gibczyński ze stowarzyszenia Rowerowy Szczecin. - Rzeczywiście w Szczecinie infrastruktury rowerowej jest relatywnie mało. Ta, która jest wybudowana, nie stanowi spójnej sieci.
Rowerzyści przyznają, że ścieżki urywają się i trzeba z nich uciekać na ulicę, często na ścieżkach parkują też samochody. - Problem jest przy wjeździe do Puszczy Wkrzańskiej. Tam w ogóle nie ma ścieżek. Jest tylko do Głębokiego, kawałek za Głębokim do Pilchowa, a później już dalej nie można dojechać - mówi jeden z cyklistów. - W Śródmieściu często nie można wjechać w uliczki, trzeba jechać po chodnikach, a chodniki są krzywe. W miejscach poza centrum miasta jest mało ścieżek - uważa mieszkanka Szczecina. - Trzeba jeździć między zaparkowanymi samochodami - dodaje kolejny rowerzysta.
Miasto w budżecie na 2018 rok planuje wydać 31 milionów złotych na inwestycje związane z infrastrukturą rowerową. Twórca rankingu - portal Morizon - zajmuje się nieruchomościami.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Dlaczego zamiast uczciwie stawić czoła prawdzie, to zaczyna się jakieś mataczenie, mętne tłumaczenie, które tylko negatywnie wpływa na wizerunek miasta, które nie umie spojrzeć prawdzie w oczy.
Szczecin nigdy nie będzie Kopenhagą, a i tak już wystarczająco napsuto krwi kierowcom i wciąż się to czyni.
Bardzo ładne zdjęcie, jak rowerzysta łamie przepisy.