Robert Ćwikliński z Opola przemierza rowerem 5000 kilometrów aby zebrać pieniądze na remont domu dziecka.
- Koszulek będzie około dwustu, a aukcji około czterystu, bo niektóre ekipy przeznaczyły np. swoje mega oldskulowe szaliki. One będą rarytasami. Odwiedzam kluby, które mają zorganizowany ruch kibicowski. Nie tylko te piłkarskie, ale także kluby piłki ręcznej i żużla - opowiada Ćwikliński.
Kibice wyruszył w podróż pierwszego lipca. Do tej pory przejechał ponad 4000 kilometrów. Start i meta wyprawy to Szklarska Poręba. To tam mieści się dom dziecka na którego remont potrzeba 100 tysięcy złotych.