Kolejne trzy przysmaki z Pomorza Zachodniego trafiły na Listę Produktów Tradycyjnych.
Aby się na niej znaleźć, produkty muszą spełniać określone normy np. być wytwarzane według tradycyjnych receptur. Tak jak Powidła Radziszewskie. Jak mówi ich producent Agnieszka Jeger, są zupełnie inne niż te kupowane w sklepach.
- Kiedy dziś do przetworów dodaje się różnego rodzaju dodatki chemiczne, dużo cukrów, syropów glukozowo-fruktozowych, to nasze powidła są wyjątkowe, bo zawierają tylko śliwkę - podkreśla Jeger.
Na listę Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi trafiły też Miody Pojezierza Drawskiego a wśród nich rzadki miód wrzosowy.
- Miód wrzosowy ciężko jest pozyskać - mówi wytwórca miodu Radosław Bondaruk. - Wrzos rośnie przede wszystkim na poligonach, Poligonie Drawskim i w Bornem Sulinowie. Susza sprawiła, że nie ma tego wrzosu. Jeżeli jest, to z danego ula możemy wziąć tylko 2-3 kilogramy takiego miodu - powiedział Bondaruk.
Ostatnim nagrodzonym w poniedziałek produktem zostało Piwo Szczecińskie. To 52. pozycja z regionu na ogólnopolskiej liście.
- Kiedy dziś do przetworów dodaje się różnego rodzaju dodatki chemiczne, dużo cukrów, syropów glukozowo-fruktozowych, to nasze powidła są wyjątkowe, bo zawierają tylko śliwkę - podkreśla Jeger.
Na listę Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi trafiły też Miody Pojezierza Drawskiego a wśród nich rzadki miód wrzosowy.
- Miód wrzosowy ciężko jest pozyskać - mówi wytwórca miodu Radosław Bondaruk. - Wrzos rośnie przede wszystkim na poligonach, Poligonie Drawskim i w Bornem Sulinowie. Susza sprawiła, że nie ma tego wrzosu. Jeżeli jest, to z danego ula możemy wziąć tylko 2-3 kilogramy takiego miodu - powiedział Bondaruk.
Ostatnim nagrodzonym w poniedziałek produktem zostało Piwo Szczecińskie. To 52. pozycja z regionu na ogólnopolskiej liście.