Szczepienie warunkiem przyjęcia do przedszkola? Dyskusja w RSnW

Region 2018-09-20 09:45 Joanna Gralka

Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]

"To etycznie wątpliwe" z jednej strony, a z drugiej "jakoś trzeba rozwiązać problem ogromnego wzrostu nieszczepienia dzieci". To opinie gości audycji "Radio Szczecin na Wieczór" na temat pomysłu, by to czy dziecko jest szczepione miało wpływ na przyjęcie do żłobka lub przedszkola.

Punkty do żłobka i przedszkola za szczepienia?

Projektu ustawy „Szczepimy, bo myślimy" stworzyli dwaj mieszkańcy Wrocławia, teraz zbierają pod nim podpisy. Zgodnie z przepisami samorządy miałyby prawo decydować, czy przy rekrutacji brać pod uwagę, czy dzieci były szczepione, czy też nie.

Jak mówiła dr Beata Litwińska - pediatra i neonatolog, sama jest zwolenniczką szczepień, ale nie jest przekonana czy taka segregacja dzieci jest dobra.

- Oczywiście, że jest wielki strach, że dzieci nieszczepione mogą być źródłem zakażenia dla swoich kolegów, natomiast czy ja byłabym za przyjmowaniem tylko szczepionych dzieci do żłobków i przedszkoli, to naprawdę mocno bym się zastanowiła czy możemy sobie na takie coś pozwolić. Nie znam się na prawie, ale to chyba trochę wbrew konstytucji - powiedziała dr Litwińska.

- Moim zdaniem jest to nietetyczne - dodawała Małgorzata Wilczewska, przewodnicząca zarządu Związku Dużych Rodzin w Szczecinie. - To rodzice ponoszą konsekwencje ewentualnych niepożądanych objawów chorobowych, poszczepiennych. Myślę, że sam fakt nieszczepienia nie oznacza, że dziecko jest chore. Szczepienie jest zabiegiem medycznym i każdy zabieg jest dobrowolny.

- Kroki prawne, jakie teraz można stosować wobec rodziców, którzy nie szczepią swoich dzieci są niewystarczające, stąd ta inicjatywa obywatelska - mówił adwokat Zbigniew Bogucki. - Jeżeli dziś ta inicjatywa nieszczepienia dzieci rozszerza się i coraz więcej rodziców decyduje się nie z powodów zdrowotnych, ale z powodów ideologicznych. "Nie szczepię, bo uważam, że to jest złe". Teraz musimy jako społeczeństwo odpowiedzieć sobie na pytanie czy możemy dać na to przyzwolenie. Moim zdaniem, takiego przyzwolenia nie może być.

W ciągu 7 lat dziesięciokrotnie wzrosła liczba odmów szczepienia dzieci przez rodziców lub opiekunów: w 2010 roku takich odmów było 3,5 tysiąca, w ubiegłym roku już 30 tysięcy - wynika z danych Państwowego Instytutu Higieny.

Jak mówiła dr Beata Litwińska - pediatra i neonatolog, sama jest zwolenniczką szczepień, ale nie jest przekonana czy taka segregacja dzieci jest dobra.

- Moim zdaniem jest to nietetyczne - dodawała Małgorzata Wilczewska, przewodnicząca zarządu Związku Dużych Rodzin w Szczecinie.

- Kroki prawne, jakie teraz można stosować wobec rodziców, którzy nie szczepią swoich dzieci są niewystarczające, stąd ta inicjatywa obywatelska - mówił adwokat Zbigniew Bogucki.

Dodaj komentarz 7 komentarzy

Jan Nowak 2018-09-20, godz. 10:08

Jestem ZA!
Zaś tym, co mają "etyczne wątpliwości" odpowiadam: ci, co nie szczepią prewencyjnie swoich dzieci - świadomie działają na szkodę moich dzieci!
Pamiętacie, co Prezes mówił o uchodźcach? "Roznoszą zarazki" i dlatego nie wolno ich wpuszczać.
Tak samo z tymi nieszczepionymi.
Pewnie zaraz zareaguje tzw. wolny rynek i dla nieszczepionych dzieciaków powstaną jakieś żłobki, przedszkola i szkoły. Z litości nad tymi dzieciaczkami (wszak nie są winne, że mają rodziców idiotów) podpowiadam: te placwóki ulokujcie blisko szpitali z oddziałami zakaźnymi...

batman 2018-09-20, godz. 11:00

Każdy kto jest ZA przymusem szczepień jest promotorem wielkich koncernów farmaceutycznych, których nadrzędną wartością jest to by jak najwięcej pieniędzy zdobyć z każdego człowieka absolutnie nie dbając o jego zdrowie. Dla ludzi, którzy lubią samodzielnie myśleć polecam wykłady na ten temat doktora Huberta Czerniaka, lekarza z wieloletnim stażem, który wprost mówi o zagrożeniach jakie czyhają na zdrowie każdego człowieka.

Jan Nowak 2018-09-20, godz. 12:15

@batmanie, ciemny człeku! Antyszczepionkowcy podpierają się autorytetami tej samej proweniencji, jakimi podpierał się Maciarewicz twierdząc, że był zamach, wybuch i parówki bęc!
Sądzisz, że zarazy ospy, cholery, czerwonki, odry, grypy i innych choróbsk, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu dziesiątkowały ludzkość zabijając miliony także w Europie - same wzięły się i zniknęły???
Przecież to właśnie dzięki szczepieniom zabójcze zarazy w świecie cywilizowanym zostały wyeliminowane!
Pragniesz znowu oglądać umierające dzieci ???? Marzy ci się widok powykręcanych nóżek po Heine-Medina???
mam wrażenie, że za antyszepionkowcami stoi lobby administratorów cmentarzy...

RaF 2018-09-20, godz. 14:24

@Jan Nowak .... ciężko się czyta twoje debilizmy
ale tak mam nadzieję że dzieci nieszczepione będą miały własne żłobki i przedszkola
niestety to nigdy nie powstanie (wolnym rynkiem też mnie ubawiłeś, wiesz w ogóle w jakim kraju żyjesz? :-D) a to dlatego że byłoby nad wyraz widoczne różnice w stanie zdrowia obydwu grup, przez co bigpharma straciłaby miliardy
mało tego różnice nie byłyby widoczne jedynie w stanie zdrowia ale i rozwoju intelektualnym

PrawdziwyPolak 2018-09-20, godz. 15:22

Brawo! Może to przemówi do rozumu niektórym rodzicom. Dodałbym do tego jeszcze podwyższenie składki na NFZ bo świadomie narażają służbę zdrowia na większe wydatki.

RaF 2018-09-20, godz. 17:45

oj, przepraszam za błąd powyżej, dopiero jak teraz przeczytałem zobaczyłem, chyba szybciej piszę niż myślę :-D - facet wzrokowiec ;-)

ale jeszcze do tematu, nie będę tłumaczył stricte ale proszę każdego kto zainteresowany, "pro" czy "antyszczepionkowiec" aby zapoznał się, znaczy wpisał we własnej wyszukarce takie oto zdanie

26 pytań dotyczących szczepień

otrzymacie materiał który każdy powinien znać, zwolennicy jak i przeciwnicy, nawet sami w domu możecie państwo przeanalizować każde pytanie a nawet spróbować odpowiedzieć
nikomu nie zaszkodzi a jestem pewien że pomoże w podjęciu tej tak bardzo trudnej decyzji

elka J. 2018-10-14, godz. 12:01

Oczywiście ze nie moze byc przyzwolenia.Bo za parę lat będziemy mieli więcej zachorowań na choroby które przez lata będa uśpione.Nasze dzieci będa w dorosłym zyciu jeździć po świecie a tam w różnych rejonach można się zarazić. Ja moje dzieci zaszczepiłam jedno najmłodsze nadal szczepię szczepionkai pełnokomórkowymi w/g kalendarza szczepień. Gdy wejdzie w dorosłość będę miała pewność że gdziekolwiek pojedzie będzie miało ochronę,ewentualnie może wziąć dawkę przypominająca i tyle.