Na miejscu odbywają się koncerty i pokazy, są stoiska, na których mieszkańcy wyprzedają niepotrzebne rzeczy oraz gwóźdź programu czyli... placki ziemniaczane.

- Z plackiem ziemniaczanym można zrobić wszystko, my dzisiaj robiłyśmy już na słodko, z marchewką, z pieczarkami i cebulką wcześniej uduszoną..., została jeszcze 1/3 dużego garnka - zapraszała sprzedawczyni.

- Są spodnie, bluzy, kurtki, buty, korale, śmieci z szafy, każdy na pewno znajdzie coś dla siebie! - wyliczał jeden z kupujących.

Pchli Targ potrwa "do ostatniego chętnego wystawcy". Umieszczenie swojego stoiska na targu było bezpłatne.