To przypadek, z którym lekarze nigdy wcześniej się nie spotkali. 12-letni Marceli z Czaplinka, chory na mukowiscydozę, przeszedł pięć operacji ratujących życie. Rodzice dziecka zorganizowali zbiórkę pieniędzy na leki i rehabilitację.
Chłopiec jest utrzymywany w śpiączce farmakologicznej. Obecnie przebywa w szpitalu przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie.
- Widzimy, że stan jest bardzo ciężki i lekarze mówią, że to niespotykany dla nich przypadek - mówi Katarzyna Budzyńska, mama Marcelego. - Nie są w stanie poradzić sobie z kolejnymi powikłaniami.
- To czas, kiedy człowiek skupia się na zdrowiu syna, więc nie ma głowy myśleć o pracy i o tym wszystkim - podkreśla tata Marcelego, pan Mariusz.
W ciągu kilku dni ma zapaść decyzja czy chłopiec zostanie przetransportowany do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie - to jedyne miejsce w kraju, gdzie istnieje szansa, żeby pomóc dziecku. Marceli jest podopiecznym Fundacji "Zdążyć z pomocą".
Tu można pomóc dziecku.
- Widzimy, że stan jest bardzo ciężki i lekarze mówią, że to niespotykany dla nich przypadek - mówi Katarzyna Budzyńska, mama Marcelego. - Nie są w stanie poradzić sobie z kolejnymi powikłaniami.
- To czas, kiedy człowiek skupia się na zdrowiu syna, więc nie ma głowy myśleć o pracy i o tym wszystkim - podkreśla tata Marcelego, pan Mariusz.
W ciągu kilku dni ma zapaść decyzja czy chłopiec zostanie przetransportowany do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie - to jedyne miejsce w kraju, gdzie istnieje szansa, żeby pomóc dziecku. Marceli jest podopiecznym Fundacji "Zdążyć z pomocą".
Tu można pomóc dziecku.