Dyrektorka kołobrzeskiej Szkoły Podstawowej nr 7 wróciła do pracy po kilkumiesięcznym zawieszeniu. Ewa Paśka-Koschel zawieszona została przez prezydenta miasta Janusza Gromka po tym, jak opublikowała oświadczenie w sprawie kontrowersyjnego felietonu napisanego przez jedną z uczennic. W oświadczeniu pani dyrektor ujawniła dane poufne dotyczące uczennicy.
Wobec wszczęcia postępowania dyscyplinarnego prezydent nie miał innego wyjścia i zawiesił dyrektorkę do czasu wyjaśnienia sprawy.
W ubiegłym tygodniu Paśka-Koschel wróciła jednak do pracy. Dlaczego? Reporter Radia Szczecin postawił to pytanie prezydentowi Kołobrzegu.
- Była komisja dyscyplinarna, utrzymała swoje postanowienie, przyznana jest nagana..., moi prawnicy sprawdzili to i stwierdzili, że nie ma innego wyjścia: tak jak zawiesiłem zgodnie z prawem, tak musiałem odwiesić i zatrudnić do końca kadencji, czyli końca roku szkolnego 2018/19 - odpowiedział prezydent Gromek.
Ewa Paśka-Koschel otrzymała naganę z wpisem do akt. Jak mówiła, nie zdecydowała się na odwołanie.
- Absolutnie nie czuję się winna, po prostu przyjęłam karę, zdecydowałam, że nie będę się odwoływać. O tym, że podjęłam taką decyzję zdecydowały względy osobiste. Skończyło się zawieszenie, wyrok jest prawomocny, pracuję dalej - powiedziała.
Kara nagany skutkuje tym, że Ewa Paśka-Koschel nie będzie mogła startować w kolejnym konkursie na dyrektora podstawówki. Pani dyrektor w najbliższą niedzielę wystartuje natomiast w wyborach do Rady Powiatu Kołobrzeskiego z listy Koalicji Obywatelskiej.
W ubiegłym tygodniu Paśka-Koschel wróciła jednak do pracy. Dlaczego? Reporter Radia Szczecin postawił to pytanie prezydentowi Kołobrzegu.
- Była komisja dyscyplinarna, utrzymała swoje postanowienie, przyznana jest nagana..., moi prawnicy sprawdzili to i stwierdzili, że nie ma innego wyjścia: tak jak zawiesiłem zgodnie z prawem, tak musiałem odwiesić i zatrudnić do końca kadencji, czyli końca roku szkolnego 2018/19 - odpowiedział prezydent Gromek.
Ewa Paśka-Koschel otrzymała naganę z wpisem do akt. Jak mówiła, nie zdecydowała się na odwołanie.
- Absolutnie nie czuję się winna, po prostu przyjęłam karę, zdecydowałam, że nie będę się odwoływać. O tym, że podjęłam taką decyzję zdecydowały względy osobiste. Skończyło się zawieszenie, wyrok jest prawomocny, pracuję dalej - powiedziała.
Kara nagany skutkuje tym, że Ewa Paśka-Koschel nie będzie mogła startować w kolejnym konkursie na dyrektora podstawówki. Pani dyrektor w najbliższą niedzielę wystartuje natomiast w wyborach do Rady Powiatu Kołobrzeskiego z listy Koalicji Obywatelskiej.