Są kontrakty, koniunktura na budowę statków wraca, dlatego uważam, że polskie stocznie mają przyszłość - mówił sobotę w Szczecinie współwłaściciel największej polskiej prywatnej stoczni Remontowa Holding Piotr Soyka. W Szczecinie obradował Konwent Morski.
- Koniunktura na budowę statków jest i to dobrze wróży polskim stoczniom - mówił Piotr Soyka, prezes Remontowej Shipbuilding. To ta stocznia buduje bardzo trudne jednostki jak m.in. niszczyciele min typu Kormoran.
Trzeba pamiętać jednak, że podczas kryzysu w żegludze w chińskich stoczniach armatorzy porzucili prawie 200 statków.
- Koniunktura w miarę jest i ona się pojawia. Jeszcze dwa lata temu było bardzo słabo. Teraz zaczynają się pojawiać jaskółki. Zresztą tak jest zawsze. Po deszczu i po burzy zawsze nastąpi słońce i tak zawsze było na ziemi - tłumaczył Soyka.
Piotr Soyka, którego stocznia stała się najnowocześniejszą firmą w tej branży na wschodnim wybrzeżu, na początku lat osiemdziesiątych był dyrektorem Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu.
- Spędziłem tu pięć lat życia, dlatego mam tu przyjaciół i wiem, że ludzie są tu otwarci - przyznał Soyka.
Odbyły się już pierwsze spotkania z wykonawcą modernizacji toru wodnego do Szczecina.
- Mamy gotowy harmonogram prac - zapewniał Wojciech Zdanowicz, dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie. - Projektowanie zacznie się wkrótce. Zgodnie z harmonogramami, żaden z terminów nie jest zagrożony i 10 miesięcy po podpisaniu umowy będziemy mieli gotowy komplet dokumentów do złożenia na pozwolenie na budowę.
Jest to szóste spotkanie Konwentu Morskiego, które stworzyli ludzie z branży morskiej z całego wybrzeża.
Trzeba pamiętać jednak, że podczas kryzysu w żegludze w chińskich stoczniach armatorzy porzucili prawie 200 statków.
- Koniunktura w miarę jest i ona się pojawia. Jeszcze dwa lata temu było bardzo słabo. Teraz zaczynają się pojawiać jaskółki. Zresztą tak jest zawsze. Po deszczu i po burzy zawsze nastąpi słońce i tak zawsze było na ziemi - tłumaczył Soyka.
Piotr Soyka, którego stocznia stała się najnowocześniejszą firmą w tej branży na wschodnim wybrzeżu, na początku lat osiemdziesiątych był dyrektorem Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu.
- Spędziłem tu pięć lat życia, dlatego mam tu przyjaciół i wiem, że ludzie są tu otwarci - przyznał Soyka.
Odbyły się już pierwsze spotkania z wykonawcą modernizacji toru wodnego do Szczecina.
- Mamy gotowy harmonogram prac - zapewniał Wojciech Zdanowicz, dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie. - Projektowanie zacznie się wkrótce. Zgodnie z harmonogramami, żaden z terminów nie jest zagrożony i 10 miesięcy po podpisaniu umowy będziemy mieli gotowy komplet dokumentów do złożenia na pozwolenie na budowę.
Jest to szóste spotkanie Konwentu Morskiego, które stworzyli ludzie z branży morskiej z całego wybrzeża.