Radio Szczecin pomogło sportowym ratownikom wodnym w wyjeździe na Mistrzostwa Świata do Australii.
Czworo szczecińskich ratowników wodnych - Wojciech Kotowski, Cezary Kępa, Michał Całkiewicz i Anna Popiel, mogą spokojnie w piątek wyruszyć do Adelajdy i walczyć o medale. Nasi reprezentanci nie mieli środków finansowych na wylot, hotel i utrzymanie w Australii. Pomimo wsparcia rodzin, Centrum Kształcenia Sportowego przy ulicy Rydla w Szczecinie i sponsorów, ciągle brakowało pieniędzy na udział w Mistrzostwach Świata.
Dopiero po rozmowie z trenerem kadry sportowych ratowników wodnych Sławomirem Juszkiewiczem w audycji "Halo stadion" i informacjach na stronie internetowej radia, ruszyła lawina ludzi dobrej woli, którzy pomogli sportowcom. Sławomir Juszkiewicz nie ukrywa, że pomoc Radia Szczecin okazała się kluczowa w zbiórce środków na wyjazd do Australii szczecińskich ratowników wodnych.
- Bardzo dużą cząstkę ma Radio Szczecin. Naprawdę. Nie jeden kolega mówił mi o tym. Jeden wracał z Berlina, drugi jechał i słuchał, mówi mi: usłyszałem ciebie w radiu, jedziecie, co macie za problem. Także bardzo fajnie to poszło. Chylę czoła, jestem bardzo wdzięczny i zadowolony, że udało się to zrobić. Chcielibyśmy naprawdę się odwdzięczyć i przywieźć upragniony medal. Może uda się złoty - mówi Juszkiewicz.
Teraz czekamy na medal szczecinian w Australii. Mistrzostwa Świata w sportowym ratownictwie wodnym juniorów i seniorów rozpoczną się w Adelajdzie 22 listopada.
Dopiero po rozmowie z trenerem kadry sportowych ratowników wodnych Sławomirem Juszkiewiczem w audycji "Halo stadion" i informacjach na stronie internetowej radia, ruszyła lawina ludzi dobrej woli, którzy pomogli sportowcom. Sławomir Juszkiewicz nie ukrywa, że pomoc Radia Szczecin okazała się kluczowa w zbiórce środków na wyjazd do Australii szczecińskich ratowników wodnych.
- Bardzo dużą cząstkę ma Radio Szczecin. Naprawdę. Nie jeden kolega mówił mi o tym. Jeden wracał z Berlina, drugi jechał i słuchał, mówi mi: usłyszałem ciebie w radiu, jedziecie, co macie za problem. Także bardzo fajnie to poszło. Chylę czoła, jestem bardzo wdzięczny i zadowolony, że udało się to zrobić. Chcielibyśmy naprawdę się odwdzięczyć i przywieźć upragniony medal. Może uda się złoty - mówi Juszkiewicz.
Teraz czekamy na medal szczecinian w Australii. Mistrzostwa Świata w sportowym ratownictwie wodnym juniorów i seniorów rozpoczną się w Adelajdzie 22 listopada.