Ponad 2 miliony sztuk zapłodnionej ikry troci pobiorą w tym roku ichtiolodzy Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie. Sztuczne tarło odbywa się właśnie na Redze w Trzebiatowie.
Prowadzone jest ono nową metodą, mniej inwazyjną dla ryb, a polegającą na pneumatycznym pozyskiwaniu ikry z samic. Takie tarło jest prowadzone już po raz trzeci. Szczeciński okręg jest jedynym w Polsce, który je stosuje - mówi ichtiolog, a jednocześnie dyrektor okręgu Rafał Pender.
- Metoda sprawdziła się u nas. Widzimy, że ryby są w dobrej kondycji po takim tarle. Nie są poobcierane. Ikra jest też w lepszej kondycji - powiedział Pender.
Podczas tarła naukowcy Wydziału Nauk o Żywności i Rybactwa szczecińskiego Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego pobierali tez ikrę i mlecz z samców do badań - informuje prof. Adam Tański.
- Ikra będzie umieszczona w niedużych inkubatorach i będziemy sprawdzać czy proces rozwojowy przebiega prawidłowo, bo doświadczenia te będą realizowane na wodzie, która będzie pochodzić ze zlewni rzeki Regi - powiedział Tański.
Wszystkie ryby po tarle wróciły do wody, a zapłodniona w Trzebiatowie ikra trafia do goleniowskiego Ośrodka Hodowlano - Zarybieniowego. Małe trocie wylęgną się na wiosnę.
- Metoda sprawdziła się u nas. Widzimy, że ryby są w dobrej kondycji po takim tarle. Nie są poobcierane. Ikra jest też w lepszej kondycji - powiedział Pender.
Podczas tarła naukowcy Wydziału Nauk o Żywności i Rybactwa szczecińskiego Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego pobierali tez ikrę i mlecz z samców do badań - informuje prof. Adam Tański.
- Ikra będzie umieszczona w niedużych inkubatorach i będziemy sprawdzać czy proces rozwojowy przebiega prawidłowo, bo doświadczenia te będą realizowane na wodzie, która będzie pochodzić ze zlewni rzeki Regi - powiedział Tański.
Wszystkie ryby po tarle wróciły do wody, a zapłodniona w Trzebiatowie ikra trafia do goleniowskiego Ośrodka Hodowlano - Zarybieniowego. Małe trocie wylęgną się na wiosnę.