Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz

Fot. Sławomir Orlik [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Sławomir Orlik [Radio Szczecin/Archiwum]
Wycieczki na Pomorze Zachodnie dla myśliwych organizuje m.in. francuska firma Chassorbis. Cena wyjazdu zaczyna się od 550 euro za dzień. Myśliwi zachęcają do wyjazdów w okolice Szczecina i Zielonej Góry w grudniu i styczniu.
Polscy pośrednicy w organizacji polowań nie chcieli rozmawiać na temat oferty, ale Bartosz Bukowski z Polskiego Związku Łowieckiego w Szczecinie zaskoczony tym nie jest. Mówi, że w regionie odbywa się kilkanaście polowaniach dla Francuzów, Niemców i Skandynawów w ciągu roku.

- Jest to podyktowane m.in. tym, że nie mają takiej zwierzyny u siebie. U nas tych gatunków, na które można polować, jest zdecydowanie więcej - mówi Bukowski.

Bukowski dodaje, że dzięki pieniądzom zarobionym na tych polowaniach, polscy myśliwi mają środki na wypłacanie odszkodowań.

Z kolei Łukasz Musiał z Inicjatywy na Rzecz Zwierząt Basta turystykę myśliwską krytykuje i nie wyklucza protestów.

- Można to trochę porównać do safari. Dużo ludzi nie popiera strzelania do żyraf, słoni i takich wyjazdów. A w Polsce oferujemy to samo - mówi Musiał, tylko jak przekonuje, żyrafy i słonie zastępują dziki i jelenie.

Aby cudzoziemiec mógł legalnie polować w Polsce musi mieć uprawnienia zdobyte w swoim kraju i zdobyć zgodę od Polskiego Związku Łowieckiego.
Relacja Tobiasza Madejskiego

Dodaj komentarz 2 komentarze

Każdy pamięta sprawę słynnego żubra z Puszczy Boreckiej, który był przygotowany dla hiszpańskiego króla, a także groteskowe polowanie w "40-latku" - nic się w tym temacie nie zmieniło. Polska jest nadal traktowana jak, nomen omen, dziki kraj.
Zamożni panowie, którzy chcą wyleczyć swoje kompleksy i poczuć się męsko, płacą za zabijanie niewinnej zwierzyny. W sumie, można porównać to z wizytami w agencjach towarzyskich, ale na szczęście tam nie zabijają...
Nikt nie leczy swoich kompleksów i ten argument jest wybitnie prostacki. Pomijając, że całe myślistwo jest uregulowane prawnie i narzucone niejako przez nasz rząd (Ministerstwo środowiska), to jeśli masz masz za grosz rozumu człowieku żeby być otwartym na prawdę a nie tylko na swoje przekonania, to zrozumiesz, że nikt z polskich myśliwych nie chce żadnych dewizowców w polskich lasach. Jest to tylko i wyłącznie główne źródło środków na wysokie odszkodowania za szkody, które wyżądza zwierzyna - na którą mamy wg Was - nie polować. Jeśli zdejmiesz te klapki z oczu i zrozumiesz, że w zasadzie jest to błędne koło za które myśliwi w Polsce nie odpowiadają, to może przestaniesz się pieklić i pisać laickie głupoty bo naprawdę aż przykro jest czytać takie wypowiedzi, które są wynikiem czystej niewiedzy i przesiąknięcia chorą ideologią. Gdyby za odszkodowania płaciło państwo, nie byłoby żadnych polowań dewizowych i na pewno byłoby w lesie spokojniej. Więc polecam udzielać się na stronach rządowych a nie psioczyć bez wiedzy.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty