Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz

Zdjęcia: R.Stachnik, montaż: W Ochrymiuk [RADIO SZCZECIN]
W niedzielę od rana trwa akcja związana z wywiezieniem niewybuchu znalezionego podczas robót ziemnych przy ul. Siedleckiej.
Godz. 12.00
Niewybuch znaleziony przy ul. Siedleckiej w Policach będzie zdetonowany na poligonie w Drawsku Pomorskim. Saperski konwój z niewybuchem z czasów II wojny światowej opuścił Szczecin.

Trzeba było zachować środki ostrożności - powiedział Władysław Diakun, burmistrz Polic.

- Dostałem meldunki, że wszystkie zadania, które postawiliśmy jako zarząd kryzysowy zostały spełnione - powiedział Diakun.

Godz. 11.00
Zakończyła się akcja usuwania niewybuchu w Policach. Saperzy załadowali lotniczą bombę z czasów II wojny światowej na ciężarówkę. Konwój jest już poza Policami w drodze na poligon w Drawsku Pomorskim. Tam odbędzie detonacja ładunku, który waży około 250 kilogramów.

Mieszkańcy Polic mogą wracać już do swoich domów. Opuścić je miało ok. 25 tys. osób. Niewybuch znaleziony został przy ul. Siedleckiej.


Godz. 10.00
Saperzy podjęli 250-kilogramowy niewybuch. Znaleziona bomba lotnicza z II wojny światowej jest już na samochodzie. Niebawem - pod eskortą - ciężarówka z ładunkiem wyruszy na poligon w Drawsku. W akcji bierze udział 10 saperów.

- Są to wysoko wyszkoleni żołnierze o wysokiej wiedzy specjalistycznej. Każdorazowe działanie zgodne jest z wszelkimi procedurami bezpieczeństwa. Jeśli są one zachowane, to nic nie powinno się wydarzyć - powiedział kapitan Michał Rapcewicz z 5. Pułku Inżynieryjnego w Szczecinie.

Miasto i powiat przygotowało dla mieszkańców Polic sale w Szkole Podstawowej nr 8, gdzie na powrót do domu czeka około 100 osób.

- Przyjeżdża autobus, siada się i podjeżdża się, gdzie się chce! Jakby była pogoda, to bym tu nie siedział; pojechałbym do Trzebieży albo do Szczecina - uzasadniał swój pobyt w szkole jeden z ewakuowanych mężczyzn.


Godz. 7.00
Ewakuacja przebiegła zgodnie z planem, niebawem saperzy zajmą się niewybuchem. W godzinach 6-9 mieszkańcy Polic musieli opuścić swoje domy. Szacuje się, że ewakuowało się ok. 25 tysięcy osób.

Opuścić szpital musieli także pacjenci, bo budynek znajduje się w bezpośredniej strefie rażenia. Pacjenci trafili do sali gimnastycznej jednej z miejscowych szkół.

- Musieliśmy odwołać zabiegi piątkowe, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i w poniedziałek pacjenci zaplanowani do leczenia, choćby operacyjnego, będą mogli być leczeni. Ale to będzie już po akcji - wierzy Konrad Jarosz, dyrektor szpitala w Policach.

Niewybuch znaleziony przy ul. Siedleckiej pochodzi z czasów II wojny światowej, waży około ćwierć tony. Saperzy mają wywieźć go poza miasto do południa. Do tego czasu większość ulic w Policach będzie zamknięta dla ruchu, a na wjeździe do miasta stoją patrole policji. Do godziny 12 - jak zaplanowano - wszystko powinno wrócić do normy.

- Ewakuuję się z dzieckiem do teściowej, przy ul. Roweckiego. Tam, ponoć, jest najbezpieczniej... - Jest stres i napięcie. Jesteśmy najbliżej, dzieci są małe, trzeba iść, choćby dla świętego spokoju. Mam nadzieję, że szybko to minie i będzie można wracać do domu - usłyszał od ewakuujących się reporter Radia Szczecin.

Niewybuchem w Policach zajęli się saperzy z 5. Pułku Inżynieryjnego w Szczecinie.
Saperzy przewiozą niewybuch na poligon w Drawsku Pomorskim, gdzie przeprowadzą jego detonację.
- Musieliśmy odwołać zabiegi piątkowe, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i w poniedziałek pacjenci zaplanowani do leczenia, choćby operacyjnego, będą mogli być leczeni. Ale to będzie już po akcji - wierzy Konrad Jarosz, dyrektor szpitala w Policach.
- Ewakuuję się z dzieckiem do teściowej, przy ul. Roweckiego. Tam, ponoć, jest najbezpieczniej... - Jest stres i napięcie. Jesteśmy najbliżej, dzieci są małe, trzeba iść, choćby dla świętego spokoju. Mam nadzieję, że szybko to minie i będzie można wracać
- Przyjeżdża autobus, siada się i podjeżdża się, gdzie się chce! Jakby była pogoda, to bym tu nie siedział; pojechałbym do Trzebieży albo do Szczecina - uzasadniał swój pobyt w szkole jeden z ewakuowanych mężczyzn.
- Są to wysoko wyszkoleni żołnierze o wysokiej wiedzy specjalistycznej. Każdorazowe działanie zgodne jest z wszelkimi procedurami bezpieczeństwa. Jeśli są one zachowane, to nic nie powinno się wydarzyć - powiedział kapitan Michał Rapcewicz z 5. Pułku Inży
- Dostałem meldunki, że wszystkie zadania, które postawiliśmy jako zarząd kryzysowy zostały spełnione - powiedział burmistrz Diakun.
Niewybuchem w Policach zajęli się saperzy z 5. Pułku Inżynieryjnego w Szczecinie. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Niewybuchem w Policach zajęli się saperzy z 5. Pułku Inżynieryjnego w Szczecinie. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Niewybuch znaleziony przy ul. Siedleckiej pochodzi z czasów II wojny światowej, waży około ćwierć tony. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Niewybuch znaleziony przy ul. Siedleckiej pochodzi z czasów II wojny światowej, waży około ćwierć tony. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Pacjenci trafili do sali gimnastycznej jednej z miejscowych szkół. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Pacjenci trafili do sali gimnastycznej jednej z miejscowych szkół. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Każdorazowe działanie zgodne jest z wszelkimi procedurami bezpieczeństwa. Jeśli są one zachowane, to nic nie powinno się wydarzyć - powiedział kapitan Michał Rapcewicz z 5. Pułku Inżynieryjnego w Szczecinie. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Każdorazowe działanie zgodne jest z wszelkimi procedurami bezpieczeństwa. Jeśli są one zachowane, to nic nie powinno się wydarzyć - powiedział kapitan Michał Rapcewicz z 5. Pułku Inżynieryjnego w Szczecinie. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Pacjenci musieli opuścić szpital, bo budynek znajduje się w bezpośredniej strefie rażenia. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Pacjenci musieli opuścić szpital, bo budynek znajduje się w bezpośredniej strefie rażenia. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty