Mikołaj, elfy i renifery odwiedziły w poniedziałek małych pacjentów w szpitalu w szczecińskich zdrojach. To w ramach akcji "Miś pod szpitalną choinkę", którą organizują studenci medycyny.
Pieniądze na zakup zabawek uzbierali podczas charytatywnej licytacji, a teraz część z nich zanieśli dzieciom, by umilić im czas przed świętami.
- Mam sześć lat. Nie wiem co dostałam. Błyszczyki? Fajnie. Lubię malować usta - mówi mała Marcelina. - Czekamy już na wyjście do domu. Te święta spędzimy w domu, tamte niestety nie, więc tym bardziej się cieszymy, że już wychodzimy - mówi tata dziewczynki. - Po całym roku szpitala, wreszcie wrócę do domu - dodaje Marcelina.
- Jestem jak najbardziej za takimi akcjami. Przede wszystkim umila to dzieciom czas spędzony w szpitalu - mówi mama innego dziecka.
W poniedziałek prezenty otrzymało kilkunastu pacjentów. W tym tygodniu studenci odwiedzą pozostałe szczecińskie szpitale.
- Mam sześć lat. Nie wiem co dostałam. Błyszczyki? Fajnie. Lubię malować usta - mówi mała Marcelina. - Czekamy już na wyjście do domu. Te święta spędzimy w domu, tamte niestety nie, więc tym bardziej się cieszymy, że już wychodzimy - mówi tata dziewczynki. - Po całym roku szpitala, wreszcie wrócę do domu - dodaje Marcelina.
- Jestem jak najbardziej za takimi akcjami. Przede wszystkim umila to dzieciom czas spędzony w szpitalu - mówi mama innego dziecka.
W poniedziałek prezenty otrzymało kilkunastu pacjentów. W tym tygodniu studenci odwiedzą pozostałe szczecińskie szpitale.