Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz

Szpitalny Oddział Ratunkowy w Zdunowie. Fot. Radosław Jaczmiński [Radio Szczecin]
Szpitalny Oddział Ratunkowy w Zdunowie. Fot. Radosław Jaczmiński [Radio Szczecin]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin]
Pacjenci po kilka godzin czekający na przyjęcie przez lekarza lub diagnozę. Tak jest na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Zdunowie.
W poniedziałek 70-letnia emerytka ze złamaną nogą czekała 10 godzin, aż lekarze założą jej gips. Radiolog obejrzał zdjęcie z prześwietlenia uszkodzonej kończyny pięć godzin po jego zrobieniu - mówiła kobieta.

- Nawet nie wiem co się z tą nogą dzieje. Kilka razy pytałam pani w recepcji to mi odpowiedziała, że jest jedna radiolog dyżurna i zdjęcie jest nieopisane. Żadnej informacji, tylko odsyłają. Miałam osobiście jechać na wózku na radiologię i zapytać, kiedy będzie zdjęcie, tak mi pani sugerowała pomiędzy wierszami - mówiła pacjentka ze złamaną nogą.

Takich przypadków było więcej.

- Może pani sprawdzić, czy jest moje zdjęcie. Czekam od 6 godzin i jestem po wypadku z pracy. O godzinie 14.12 miałam robione zdjęcie, a jest godzina 20 - mówiła pacjentka. - Doktor radiolog teraz niedawno te zdjęcia opisała - odpowiedziała pani w recepcji.

Iwona Witkiewicz - lekarz naczelny szpitala Wojewódzkiego w Zdunowie, przeprasza pacjentów. Jak dodaje, władze szpitala wciąż starają się poszerzyć personel.

- Generalnie robimy co możemy. Na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym jest lekarzy ile jest, tyle, ile udało się nam zatrudnić. Polska dysponuje najmniejszą ilością lekarzy na 100 tysięcy pacjentów i pozyskanie dodatkowych, jest po prostu trudne, bo ich nie ma - tłumaczy Witkiewicz.

Tylko w poniedziałek na Oddziale Ratunkowym w Zdunowie przyjęto 66 osób.
W poniedziałek 70-letnia emerytka ze złamaną nogą czekała 10 godzin, aż lekarze założą jej gips. Radiolog obejrzał zdjęcie z prześwietlenia uszkodzonej kończyny pięć godzin po jego zrobieniu - mówi kobieta.
Takich przypadków było więcej.
Iwona Witkiewicz - lekarz naczelny szpitala Wojewódzkiego w Zdunowie, przeprasza pacjentów. Jak dodaje, władze szpitala wciąż starają się poszerzyć personel.

8 komentarzy

Należy zadać pytanie, czy za czasów dyrektora, który poszedł w politykę, było lepiej? Oczywiście, nie wliczając w to zadłużenia i konieczności fuzji placówki z "Arkońską".
Pytanie ile osób rzeczywiście na tym SORze powinno się znaleźć? Ludzi traktują oddziały ratunkowe jak POZy.
No bez przesady, złamana noga nie wymaga pilnego zagipsowania, są chorzy którzy potrzebują pilniejszej opieki. A lekarzy coraz mniej - gówniane pensje i beznadziejne warunki pracy tutaj sprawiają, że polscy lekarze w Pasewalku czy Schwedt to podstawa funkcjonowania szpitali.
Jest 1 radiolog dyżurny na cały ogromny szpital, który musi zająć się badaniami bezpośrednio ratującymi życie (tomografie komputerowe po urazach wielonarządowych, podejrzenia udaru, przyłóżkowe usg na Intensywnej Terapii), furą badań usg z SOR (bo szkoda, żeby pacjenci czekali pod drzwiami pracowni), a potem, jak już wszystko obskoczy może usiąść do zdjęć. Sumarycznie często wychodzi to grubo ponad 100 badań na 1 dyżur trwający 16 godzin. Można sobie przeliczyć na minuty, ile zatem czasu poświęca jednemu pacjentowi. Jest cały czas zmuszony, by wybierać wg. pilności badania, jakimi musi zająć się od razu bo to ciężki stan, a jakie będą musiały poczekać. Takie obciążenie pracą kiedyś skończy się większą tragedią, niż długie oczekiwanie za zagipsowanie złamanej nogi.
no cóż
jeśli głos był oddany na pis lub po lub psl lub sld lub .n
miłego jeszcze niejednego "posiedzenia"
myśleć trzeba podczas wyborów a nie teraz narzekać na własną głupotę
Na SOR kuleje organizacja pracy. Jak zwykle najsłabszym ogniwem jest ... człowiek w tym przypadku lekarz.
Ponadto, śmiem twierdzić, panuje system feudalny ...
lennik - pielęgniarka boi się zapytać o cokolwiek pana - lekarza.
Należy bezwzględnie Szpitalom wytaczać procesy cywilne ! Rozumiem że SOR obsługuje jedna Radiolog i oczekiwanie na zalozenie gipsu zabezpieczonej konczyny mozna odłozyć na kilka godzin ale ...skąd wiadomo bez opisu zdjęcia że akurat to złamanie nie naraża pacjenta na co najmniej powikłania !? I do tego pacjent ma sam się poruszać bez gipsu po oddziale ?? Na SOR powinien być co najmniej jeden asystent pacjenta- tak go nazwę bo Ratownik Medyczny ma inne zadania !!!
SKANDAL !!
Zdunowo jak i wiele Szpitali w Polsce nadal pozostaje mentalnie w PRL uznając pacjenta z NFZ "za nikogo". Naczelna Pani Lekarz narzeka że aż 66 pacjentów co na 24h daje średnią 1,3 pacjenta / h.
Pacjent NFZ jest takim samym klientem dla Szpitala jak każdy inny opłacający abonament zdrowotny prywatnie; a nawet lepszy bo ten z NFZ nie sprawdza , nie krytykuje i nie ocenia ...a Prywatnie opłacający dodatkową składkę spojrzy w warunki umowy i...może już więcej nie wrócić; co więcej ...opowie o tym znajomym. Więc nie róbcie z ludzi kretynów !!

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty