Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Od 1 stycznia zmieniły się przepisy i obecnie nie trzeba mieć pisemnego zezwolenia na poszukiwanie jantaru. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
Od 1 stycznia zmieniły się przepisy i obecnie nie trzeba mieć pisemnego zezwolenia na poszukiwanie jantaru. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
Od 1 stycznia zmieniły się przepisy i obecnie nie trzeba mieć pisemnego zezwolenia na poszukiwanie jantaru. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
Od 1 stycznia zmieniły się przepisy i obecnie nie trzeba mieć pisemnego zezwolenia na poszukiwanie jantaru. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
Od 1 stycznia zmieniły się przepisy i obecnie nie trzeba mieć pisemnego zezwolenia na poszukiwanie jantaru. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
Od 1 stycznia zmieniły się przepisy i obecnie nie trzeba mieć pisemnego zezwolenia na poszukiwanie jantaru. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
Od 1 stycznia zmieniły się przepisy i obecnie nie trzeba mieć pisemnego zezwolenia na poszukiwanie jantaru. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
Od 1 stycznia zmieniły się przepisy i obecnie nie trzeba mieć pisemnego zezwolenia na poszukiwanie jantaru. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
Od 1 stycznia zmieniły się przepisy i obecnie nie trzeba mieć pisemnego zezwolenia na poszukiwanie jantaru. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
Od 1 stycznia zmieniły się przepisy i obecnie nie trzeba mieć pisemnego zezwolenia na poszukiwanie jantaru. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
Po ostatnich sztormach nad Bałtykiem nie brakuje osób dokładnie przeczesujących morskie dno i brzegi plaż. To idealny moment na poszukiwania bursztynu.
W Kołobrzegu najwięcej poszukiwaczy „bałtyckiego złota” pojawiło się na plaży w okolicach portu. Wśród nich zarówno profesjonaliści, jak i turyści zbierający pamiątki znad morza.

- Biorę patyczek i szukam sobie. - Chodzę po brzegu i czasem coś się trafi. To bardzo miła, posztormowa atrakcja. - Gumowce, sito i się poławia. Trzeba w nocy nieraz wstać. Paru znalazło takie trochę większe, ale ogólnie: nie ma za dużo - mówili poszukiwacze.

Co ważne, od 1 stycznia zmieniły się przepisy i obecnie nie trzeba mieć pisemnego zezwolenia na poszukiwanie jantaru. Dotyczy to jednak amatorów, a nie profesjonalnych zbieraczy. Ci - posługujący się specjalnym sprzętem mechanicznym i sprzedający bursztyn - nadal muszą uzyskać zezwolenie Urzędu Morskiego w Słupsku.
- Biorę patyczek i szukam sobie. - Chodzę po brzegu i czasem coś się trafi. To bardzo miła, posztormowa atrakcja. - Gumowce, sito i się poławia. Trzeba w nocy nieraz wstać. Paru znalazło takie trochę większe, ale ogólnie: nie ma za dużo - mówili poszukiwa

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty