Czekając do okienka uczą się ratować życie. Tak jest przed Biurem Obsługi Interesantów w szczecińskim Urzędzie Miasta. Szkolenia z pierwszej pomocy prowadzi WOPR ze wsparciem policji.
- Przyszłam załatwić zmianę nazwiska. Zauważyłam tu panie i pomyślałam, że warto się dowiedzieć. Myślę, że bym sobie poradziła. Wykonujemy dwa wdechy i 30 uciśnięć. - Każde miejsce jest warte, żeby się czegoś dowiedzieć. Zwłaszcza, że biorąc numerek czekamy bardzo długo i ten czas możemy spędzić konstruktywnie, a nie siedząc i gapiąc się w telefon - mówili mieszkańcy.
- Wszystko dobrze pani powiedziała, tylko jeszcze dzwonimy po pogotowie, to jest najważniejsze. Próbujemy przypomnieć ludziom, jak się udziela pierwszej pomocy. Każdy może spróbować. Każdy może pomóc, być w takiej sytuacji, że będzie musiał - mówi Magdalena Smułka, ratownik WOPR.
- To miejsce, gdzie każdego dnia przychodzi bardzo wielu mieszkańców. Możemy te osoby zaprosić do nauki udzielania pierwszej pomocy. Przy okazji mówić dzieciom o bezpiecznych feriach, ponieważ się zbliżają. Jak również przestrzegamy seniorów, którzy w łatwy sposób potrafią stracić dorobek swojego życia - mówi nadkomisarz Marcin Kusiński.
Pierwszej pomocy nauczyło się około 150 osób. Szkolenia trwały przez cały tydzień i będą powtarzane.
Przy okazji WOPR-owcy sprzedawali kalendarze, z których dochód będzie przeznaczony na naukę pływania dzieci z domów dziecka.
- Wszystko dobrze pani powiedziała, tylko jeszcze dzwonimy po pogotowie, to jest najważniejsze. Próbujemy przypomnieć ludziom, jak się udziela pierwszej pomocy. Każdy może spróbować. Każdy może pomóc, być w takiej sytuacji, że będzie musiał - mówi Magdalena Smułka, ratownik WOPR.
- To miejsce, gdzie każdego dnia przychodzi bardzo wielu mieszkańców. Możemy te osoby zaprosić do nauki udzielania pierwszej pomocy. Przy okazji mówić dzieciom o bezpiecznych feriach, ponieważ się zbliżają. Jak również przestrzegamy seniorów, którzy w łatwy sposób potrafią stracić dorobek swojego życia - mówi nadkomisarz Marcin Kusiński.
Pierwszej pomocy nauczyło się około 150 osób. Szkolenia trwały przez cały tydzień i będą powtarzane.
Przy okazji WOPR-owcy sprzedawali kalendarze, z których dochód będzie przeznaczony na naukę pływania dzieci z domów dziecka.