Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Proponowane zmiany mogą zacząć obowiązywać za kilka miesięcy. Ministerstwo Sprawiedliwości przekazało propozycję do Rady Ministrów i po akceptacji przez rząd trafią do Sejmu. Fot. Piotr Kołodziejski [Radio Szczecin/Archiwum]
Proponowane zmiany mogą zacząć obowiązywać za kilka miesięcy. Ministerstwo Sprawiedliwości przekazało propozycję do Rady Ministrów i po akceptacji przez rząd trafią do Sejmu. Fot. Piotr Kołodziejski [Radio Szczecin/Archiwum]
Pomysł Ministerstwa Sprawiedliwości, by karać rodzica, który porywa własne dziecko nie spodobał się gościom audycji "Radio Szczecin na Wieczór". Miałaby to zapewnić nowelizacja Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego.
Zdaniem Marka Migacza ze Stowarzyszenia „Tata Jest Ok” takie zmiany są potrzebne, ale propozycja ministerstwa nie jest wystarczająca.

- Na dzisiaj, żeby móc zastosować zmiany, które są proponowane, szacujemy, że to będzie okres 2-3 lat: najpierw trzeba wystąpić o kontakty, zagrozić karą, karę wykonać i dopiero wtedy można użyć nowych argumentów. Wyobraźmy sobie dziecko, które ma dwa lata, potem ma pięć i przez ten czas nie widziało tego rodzica - argumentował Marek Migacz.

W opinii Macieja Wojewódki, autora kampanii „W interesie dobra dziecka i społeczeństwa” to bardzo zły projekt.

- Jeśli spojrzymy z punktu widzenia prawa to projekt jest sprzeczny z Konwencją o Prawach Dziecka; otóż odnosi się on do praw rodzica do kontaktu z dzieckiem, a nie do kontaktu dziecka z obojgiem prawidłowo postępujących rodziców - przekonywał Maciej Wojewódka.

Sędzia Piotr Szarek dodał, że zmiany proponowane w ustawie są sankcjami karnymi wobec rodzica który utrudnia kontakt z dzieckiem. Teraz obowiązują jedynie sankcje finansowe.

- To okazywało się niewystarczające, bo była pewna kategoria tych dłużników, którzy byli niewypłacalni, mogli się śmiać w twarz... A druga kategoria, to ludzie na tyle sytuowani, że nawet zapłacenie określonej kwoty na rzecz drugiego rodzica było "do przełknięcia", ale dziecko było izolowane - zaznaczył.

Proponowane zmiany mogą zacząć obowiązywać za kilka miesięcy. Ministerstwo Sprawiedliwości przekazało propozycję do Rady Ministrów i po akceptacji przez rząd trafią do Sejmu.
- Na dzisiaj, żeby móc zastosować zmiany, które są proponowane, szacujemy, że to będzie okres 2-3 lat: najpierw trzeba wystąpić o kontakty, zagrozić karą, karę wykonać i dopiero wtedy można użyć nowych argumentów. Wyobraźmy sobie dziecko, które ma dwa lat
- Jeśli spojrzymy z punktu widzenia prawa to projekt jest sprzeczny z Konwencją o Prawach Dziecka; otóż odnosi się on do praw rodzica do kontaktu z dzieckiem, a nie do kontaktu dziecka z obojgiem prawidłowo postępujących rodziców - przekonywał Maciej Woje
- To okazywało się niewystarczające, bo była pewna kategoria tych dłużników, którzy byli niewypłacalni, mogli się śmiać w twarz... A druga kategoria, to ludzie na tyle sytuowani, że nawet zapłacenie określonej kwoty na rzecz drugiego rodzica było "do prze

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty