Ruszył proces mężczyzny, który podając się za znachora leczył pacjentkę z rakiem piersi. Krzysztof Ż. specjalizował się w irydologii, polegającej na czytaniu z oczu i stawianiu na tej podstawie diagnoz.
Prokuratura Okręgowa w Szczecinie zarzuca Krzysztofowi Ż., że udzielał porad zdrowotnych bez pozwolenia przez co wprowadzał ludzi w błąd, narażając ich na utratę zdrowia i życia. Ofiarą znachora padła m.in. chora na raka kobieta, której guz rozerwał pierś.
Na czwartkowej rozprawie oskarżony odpowiadał z wolnej stopy. Zawnioskował o utajnienie przebiegu sprawy. Sędzia wyraziła zgodę. - Uwzględnię ten wniosek: sąd postanowił na podstawie artykułu 360 paragraf 1, punkt 1, litera A i D wyłączyć jawność rozprawy w całości - oznajmiła sędzia Patrycja Gac.
Krzysztof Ż. prowadził swoją działalność w całej Polsce; przyjmował chorych ludzi od maja 2015 do grudnia 2017 roku. Nie tylko w Szczecinie, ale również m.in. w Warszawie, Gdańsku i Krakowie. Krzysztofowi Ż. zarzuca się, że zarabiał na leczeniu ludzi bez uprawnień. Grozi mu za to rok więzienia.
Za błędną ocenę stanu zdrowia kobiety grozi mu 3 lata pozbawienia wolności.
Na czwartkowej rozprawie oskarżony odpowiadał z wolnej stopy. Zawnioskował o utajnienie przebiegu sprawy. Sędzia wyraziła zgodę. - Uwzględnię ten wniosek: sąd postanowił na podstawie artykułu 360 paragraf 1, punkt 1, litera A i D wyłączyć jawność rozprawy w całości - oznajmiła sędzia Patrycja Gac.
Krzysztof Ż. prowadził swoją działalność w całej Polsce; przyjmował chorych ludzi od maja 2015 do grudnia 2017 roku. Nie tylko w Szczecinie, ale również m.in. w Warszawie, Gdańsku i Krakowie. Krzysztofowi Ż. zarzuca się, że zarabiał na leczeniu ludzi bez uprawnień. Grozi mu za to rok więzienia.
Za błędną ocenę stanu zdrowia kobiety grozi mu 3 lata pozbawienia wolności.