Nie działają od ponad trzech miesięcy i nie wiadomo kiedy będą działać. Chodzi o System Zarządzania Ruchem w Szczecinie, czyli 5 elektronicznych tablic informujących o natężeniu ruchu. System, który padł kosztował 7 milionów złotych. Co dalej? Urzędnicy w mieście czekają i rozważają.
- Nie było z tego żadnego pożytku, o niczym nas nie informowały, to jest kompletny niewypał. Były to pieniądze wyrzucone w błoto. - Fajnie byłoby, gdyby działały; natężenie ruchu jest niekiedy bardzo duże, czasem przebić się z jednej strony na drugą jest bardzo ciężko - podkreślają kierowcy.
Elektroniczne tablice nie działają bo awarii uległ serwer odpowiedzialny za wyświetlanie informacji. Serwer trafił więc do naprawy. Pewności, że uda się go uratować nie ma i m.in. dlatego urzędnicy rozważają jeszcze jedno rozwiązanie.
- Pewne rozwiązania idą do przodu, rozważamy możliwość - oczywiście na bazie istniejącej infrastruktury - aktualizację systemu do aktualnych możliwości i potrzeb - mówi Paulina Łątka z urzędu miasta w Szczecinie.
Decyzja o przyszłości Systemu Zarządzania Ruchem ma zapaść po odbiorze serwera z naprawy.