Czteroletni Miłosz z Pyrzyc przeszedł skomplikowaną operację, którą pomogli sfinansować także słuchacze Radia Szczecin. Teraz potrzebuje kolejnego wsparcia.
- Zbieramy pieniążki na dopłatę do aparatu. Mam czas do 20 marca. To był aparat do wydłużenia nóżki. Śrubami musiałam codziennie przekręcać jeden milimetr. Każda jedna śruba to jest 5 tysięcy. Miłoszek miał drutów 14. Dwie śruby rozerwały mu skórę. Teraz trzeba zebrać pieniążki. Będę mogła je wpłacić i będzie wszystko uregulowane. Niestety ja nie mam takiej kwoty. Bardzo proszę o pomoc dla mojego synka. Pozostaje tylko czekać, aż przyjdzie czas na kolejne operacje, żeby Miłoszek mógł normalnie chodzić - mówi Kinga Lachowicz, mama chłopca.
- Czuję się dobrze. Jest lepiej, ale mam chorą nóżkę - powiedział reporterce Radia Szczecin mały Miłosz.
Pieniądze można wpłacać na konto Fundacji Siepomaga. Link do zbiórki podany jest tutaj.