Kilkuset rekonstruktorów, zabytkową technikę wojskową, czołg oraz pojazdy opancerzone - to będzie można zobaczyć podczas niedzielnej rekonstrukcji bitwy o Kołobrzeg z 1945 roku.
- 17 godzin trwały zapisy na tę inscenizację. Ogłosiliśmy, że jest nabór, daliśmy sobie termin ponad miesięczny, natomiast musimy zdawać sobie sprawę z tego, że i warunki bytowe, jak i samo pole walki też nas w jakiś sposób ograniczają. 250 osób z całej Polski zgłosiło się do udziału w inscenizacji, ponad 160 wystąpi w mundurach Wojska Polskiego - powiedział Gładysiak.
Organizatorzy zapowiadają, że podczas rekonstrukcji przestawione zostaną najważniejsze epizody walk z marca 1945 roku z użyciem stosowanego w bitwie sprzętu
- Fenomenem tegorocznej inscenizacji jest artyleria. Mamy jej trzy rodzaje: armatę 45 mm, działo przeciwpancerne ZIS-3 i haubicę 132 mm - dodał Gładysiak.
W walkach o Kołobrzeg, 74 lata temu, wzięło udział około 28 tysięcy żołnierzy polskich i radzieckich. Poległo i zaginęło bez wieści około 1200 żołnierzy Wojska Polskiego.
- Była to największa bitwa miejska na froncie wschodnim z udziałem Polaków. Mówi się, że było to Monte Cassino frontu wschodniego. Zgadzam się zdecydowanie - ofiara była wielka po to, abyśmy dziś mogli spotykać się w polskim Kołobrzegu - opowiadał Gładysiak.
Inscenizacja rozpocznie się o godzinie 11.00 na plaży przy kołobrzeskim molo.
- 17 godzin trwały zapisy na tę inscenizację. Ogłosiliśmy, że jest nabór, daliśmy sobie termin ponad miesięczny, natomiast musimy zdawać sobie sprawę z tego, że i warunki bytowe, jak i samo pole walki też nas w jakiś sposób ograniczają. 250 osób z całej P
- Fenomenem tegorocznej inscenizacji jest artyleria. Mamy jej trzy rodzaje: armatę 45 mm, działo przeciwpancerne ZIS-3 i haubicę 132 mm - dodał Gładysiak.