Sztuczne zamienniki w zabiegach leczniczych, przeterminowane składniki, ograniczona liczba zabiegów oraz brak kontrolnych badań kuracjuszy - taką listę przewinień sanatoriów przygotowała NIK.

Żadna z kontrolowanych miejscowości nie spełniała wymogów określonych dla uzdrowisk - czytamy w raporcie NIK. Gminy nie monitorowały stanu środowiska w swoich uzdrowiskach pomimo ustawowego obowiązku.

Kontrolerzy stwierdzili także przypadki stosowania substancji, które przechowywano w nieoznakowanych opakowaniach, bez określenia nazwy, składu, ilości, pochodzenia i daty ważności. Substancje te nie były odpowiednio zabezpieczone przed zanieczyszczeniem i wysuszeniem.

Pomimo tych nieścisłości, Ministerstwo Zdrowia potwierdza możliwość prowadzenia uzdrowisk we wszystkich miejscowościach. NIK jednak w swoim raporcie podkreśla, że trzeba zacząć działać i sytuacje w placówkach regularnie kontrolować.

W związku z kontrolą NIK wystosowała dwa wnioski do Ministerstwa Zdrowia. Pierwszy, o wprowadzenie nowych standardów prowadzenia leczenia uzdrowiskowego. Drugi, o baczniejsze przyjrzenie się naturalnym składnikom leczniczym z których korzystają kurorty.