Polska powinna w Unii zająć miejsce Wielkiej Brytanii - tak mówi Jarosław Rzepa i zapowiada start w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Wicemarszałek województwa i szef Polskiego Stronnictwa Ludowego w województwie zachodniopomorskim będzie najprawdopodobniej na piątym lub na dziesiątym miejscu na liście Koalicji Europejskiej.
Jarosław Rzepa podczas konferencji prasowej mówił, że w Brukseli chce skupić się na bezpieczeństwie energetycznym, problemie migracji oraz na tym, żeby Polska miała sojuszników, m.in. w polityce rolnej.
- Polskie Stronnictwo Ludowe idzie głównie z przesłaniem, żebyśmy powalczyli o jak najlepsze miejsce Polski w Unii Europejskiej. Jeżeli stanie się tak, że Wielka Brytania wyjdzie z UE, to żebyśmy zajęli to miejsce, bo ono się nam należy. I przede wszystkim, żebyśmy starali się być wiarygodnym partnerem i budować trwałe sojusze - mówi Jarosław Rzepa.
Pięć lat temu startował do europarlamentu z listy PSL i mandatu nie zdobył. Wciąż nie wiadomo jak będzie wyglądała lista Koalicji Europejskiej w naszym regionie, ale najprawdopodobniej "jedynką" będzie Bogusław Liberadzki z SLD, a "dwójką" Bartosz Arłukowicz z PO. Wybory odbędą się pod koniec maja.
Jarosław Rzepa podczas konferencji prasowej mówił, że w Brukseli chce skupić się na bezpieczeństwie energetycznym, problemie migracji oraz na tym, żeby Polska miała sojuszników, m.in. w polityce rolnej.
- Polskie Stronnictwo Ludowe idzie głównie z przesłaniem, żebyśmy powalczyli o jak najlepsze miejsce Polski w Unii Europejskiej. Jeżeli stanie się tak, że Wielka Brytania wyjdzie z UE, to żebyśmy zajęli to miejsce, bo ono się nam należy. I przede wszystkim, żebyśmy starali się być wiarygodnym partnerem i budować trwałe sojusze - mówi Jarosław Rzepa.
Pięć lat temu startował do europarlamentu z listy PSL i mandatu nie zdobył. Wciąż nie wiadomo jak będzie wyglądała lista Koalicji Europejskiej w naszym regionie, ale najprawdopodobniej "jedynką" będzie Bogusław Liberadzki z SLD, a "dwójką" Bartosz Arłukowicz z PO. Wybory odbędą się pod koniec maja.