Pojedynek gigantów - tak o zbliżających się eurowyborach w regionie mówią goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
W maju mieszkańcy zdecydują, kto będzie reprezentował w Brukseli okręg 13, czyli zachodniopomorskie i lubuskie. Z Prawa i Sprawiedliwości wystartuje m.in. obecny szef MSWiA Joachim Brudziński, czy minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Po drugiej stronie jest m.in. Bartosz Arłukowicz i prawdopodobnie Bogusław Liberadzki.
Zdaniem politologa Piotra Chrobaka, walka o mandaty będzie niezwykle zacięta.
- I teraz jest pytanie, czy tak duża liczba tak mocnych kandydatów spowoduje, że wzrośnie nam frekwencja. Czy w tym wypadku rzeczywiście będzie czwarty mandat. A jeżeli będzie, to o niego rozegra się największa bitwa. Dlatego, że można przewidzieć, że przy trzech mandatach Koalicja Europejska dostanie dwa, a PiS jeden. I jeżeli przyjdzie nam czwarty mandat, jest wysokie prawdopodobieństwo, że Prawo i Sprawiedliwość może powalczyć o ten swój drugi w regionie - mówi Chrobaka.
Politolog dr hab. Sławomir Sowiński z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie zwraca uwagę na kandydaturę Brudzińskiego. Jego zdaniem, taki ruch może osłabić PiS w kontekście walki o miejsca w Sejmie.
- Główna rozgrywka polityczna, ta walka o być i nie być, odbędzie się później jesienią. Myślę, że Prawo i Sprawiedliwość - a wiele na to wskazuje, że pan Brudziński zostanie europosłem - będzie po prostu do tej rozgrywki szło w jakimś sensie osłabione. I to jest dla mnie olbrzymia zagadka. Jest pewnie w tym jakaś racjonalność, ale nie potrafię w tej chwili jej opisać - mówi Sowiński.
Swoją listę w "naszym" regionie zgłosiła też Wiosna Roberta Biedronia. Pozostali mają na to czas do 16 kwietnia.
Zdaniem politologa Piotra Chrobaka, walka o mandaty będzie niezwykle zacięta.
- I teraz jest pytanie, czy tak duża liczba tak mocnych kandydatów spowoduje, że wzrośnie nam frekwencja. Czy w tym wypadku rzeczywiście będzie czwarty mandat. A jeżeli będzie, to o niego rozegra się największa bitwa. Dlatego, że można przewidzieć, że przy trzech mandatach Koalicja Europejska dostanie dwa, a PiS jeden. I jeżeli przyjdzie nam czwarty mandat, jest wysokie prawdopodobieństwo, że Prawo i Sprawiedliwość może powalczyć o ten swój drugi w regionie - mówi Chrobaka.
Politolog dr hab. Sławomir Sowiński z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie zwraca uwagę na kandydaturę Brudzińskiego. Jego zdaniem, taki ruch może osłabić PiS w kontekście walki o miejsca w Sejmie.
- Główna rozgrywka polityczna, ta walka o być i nie być, odbędzie się później jesienią. Myślę, że Prawo i Sprawiedliwość - a wiele na to wskazuje, że pan Brudziński zostanie europosłem - będzie po prostu do tej rozgrywki szło w jakimś sensie osłabione. I to jest dla mnie olbrzymia zagadka. Jest pewnie w tym jakaś racjonalność, ale nie potrafię w tej chwili jej opisać - mówi Sowiński.
Swoją listę w "naszym" regionie zgłosiła też Wiosna Roberta Biedronia. Pozostali mają na to czas do 16 kwietnia.