Ponad dwa miliony ton towarów więcej przewiozły w ubiegłym roku statki największego polskiego armatora Polskiej Żeglugi Morskiej. To wzrost o ponad 15 procent.
Niestety rosnące ceny paliw i niskie indeksy żeglugowe spowodowały, że nie przełożyło się to na większe dochody armatora - mówi kapitan Mirosław Folta z PŻM.
- Zboże to jest bardzo drogi ładunek. Wyczarterowanie jednego dnia takiego statku kosztuje 8-10 tysięcy dolarów. Oprócz tego wozi i woziło się nawozy z Europy do Brazylii. I ewentualnie tam, płynąc z powrotem, jak to my mówimy paprochy, czyli wytłoki sojowe do Maroka czy Hiszpanii - mówi Folta.
58 statków Polskiej Żeglugi Morskiej przewiozło w sumie w 2019 roku prawie 17 milionów ton towarów.
- Zboże to jest bardzo drogi ładunek. Wyczarterowanie jednego dnia takiego statku kosztuje 8-10 tysięcy dolarów. Oprócz tego wozi i woziło się nawozy z Europy do Brazylii. I ewentualnie tam, płynąc z powrotem, jak to my mówimy paprochy, czyli wytłoki sojowe do Maroka czy Hiszpanii - mówi Folta.
58 statków Polskiej Żeglugi Morskiej przewiozło w sumie w 2019 roku prawie 17 milionów ton towarów.