Rosja nie chce uczciwie spojrzeć na swoją historię - tak w "Rozmowie pod Krawatem" mówiła Agnieszka Kuchcińska-Kurcz.
W ten sposób kierownik Centrum Dialogu "Przełomy" komentowała wypowiedzi Władimira Putina. Prezydent Rosji oskarżył Polskę, o wspólne z hitlerowskimi Niemcami, wywołanie II wojny światowej.
Jak mówiła Kuchcińska-Kurcz to duża przesada, co zauważyły też światowe media. - Świat zachodni przez wiele, wiele lat mało wiedział o tym co zdarzyło się w Polsce. Nie wiedział, nie chciał wiedzieć, nie miał też dostępu do dokumentów, wielu kwestii i wypowiedzi świadków historii. Zachodni badacze przecież mogli mieć do nich dostęp dopiero po 1989 roku - podsumowała Kuchcińska-Kurcz.
W odpowiedzi na słowa Władimira Putina, Sejm przyjął uchwałę, w której napisano m.in.: "Sejm Rzeczypospolitej Polskiej potępia prowokacyjne i niezgodne z prawdą wypowiedzi przedstawicieli najwyższych władz Federacji Rosyjskiej próbujących obciążać Polskę odpowiedzialnością za wybuch II wojny światowej".
Jak mówiła Kuchcińska-Kurcz to duża przesada, co zauważyły też światowe media. - Świat zachodni przez wiele, wiele lat mało wiedział o tym co zdarzyło się w Polsce. Nie wiedział, nie chciał wiedzieć, nie miał też dostępu do dokumentów, wielu kwestii i wypowiedzi świadków historii. Zachodni badacze przecież mogli mieć do nich dostęp dopiero po 1989 roku - podsumowała Kuchcińska-Kurcz.
W odpowiedzi na słowa Władimira Putina, Sejm przyjął uchwałę, w której napisano m.in.: "Sejm Rzeczypospolitej Polskiej potępia prowokacyjne i niezgodne z prawdą wypowiedzi przedstawicieli najwyższych władz Federacji Rosyjskiej próbujących obciążać Polskę odpowiedzialnością za wybuch II wojny światowej".
Dodaj komentarz 3 komentarze
Wystarczy spojrzeć na wybielanie się Niemców, którzy notorycznie używają fałszywego stwierdzenia o "polskich obozach zagłady", czy też Wielką Brytanię, która ponownie utajniła dokumenty na temat śmierci gen. W. Sikorskiego, a także zachowanie USA na relację J. Karskiego.
Historia jest "nauką", gdzie punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Inaczej widzą uczestnicy ważnych wydarzeń, inaczej obserwatorzy - i to jeszcze zależy od tego z jakiej strony na te wydarzenia patrzą. Jeszcze inna jest interpretacja tych samych wydarzeń przez kolejne pokolenia. Zbyt wiele dyskusji i sporów mamy w Polsce na tematy historyczne. Grzebanie w przeszłości i rozdrapywanie starych ran nie prowadzi do niczego dobrego. Bardziej powinniśmy skupić się na budowaniu przyszłości.
No i jeszcze pamiętajmy o znanej od wieków prawdzie "zwycięzców nie karzą" (dopóki nie pokonają ich inni !!!)
Kaczyński na konwencji w Szczecinie w 2018r.: Historię piszą zwycięzcy, my nimi jesteśmy, musimy napisać historię