Dużą wycinkę drzew planują władze miasta w Kołobrzegu. Urzędnicy pod lupę wzięli okazy przy drogach i chodnikach. W efekcie wytypowano 45 drzew, które mają zostać wycięte.
Aleksandra Kozieł-Klein z kołobrzeskiego magistratu tłumaczy, że drzewa tylko na pierwszy rzut oka wyglądają na zdrowe.
- Każde drzewo jest dokładnie badane, ekspertyzy tomografem określają nam na trzech wysokościach, jak drzewa są wypełnione. Na zewnątrz nie zawsze jest widoczne to, co jest w środku - powiedziała Kozieł-Klein.
Badania przeprowadziła wynajęta przez magistrat specjalistyczna firma. Kołobrzescy urzędnicy zaznaczają, że nie wszystkie chore czy uszkodzone drzewa w mieście zostają wycięte.
Do leczenia zakwalifikowano choćby dąb przy ulicy Dworcowej, w który uderzył piorun.
- Każde drzewo jest dokładnie badane, ekspertyzy tomografem określają nam na trzech wysokościach, jak drzewa są wypełnione. Na zewnątrz nie zawsze jest widoczne to, co jest w środku - powiedziała Kozieł-Klein.
Badania przeprowadziła wynajęta przez magistrat specjalistyczna firma. Kołobrzescy urzędnicy zaznaczają, że nie wszystkie chore czy uszkodzone drzewa w mieście zostają wycięte.
Do leczenia zakwalifikowano choćby dąb przy ulicy Dworcowej, w który uderzył piorun.